Ten dość prosty przepis na upieczenie chleba na zakwasie znalazłam u Danusi, na blogu Leśny Zakątek.
Przy przygotowywaniu tego chleba trzeba mieć zakwas i tam też łatwo odszukać przepis na jego przygotowanie. Znajdziecie tam wiele cennych wskazówek przydatnych podczas przygotowywania chleba.
A jako, że jakość dzisiejszego pieczywa jest co najmniej dyskusyjna to warto zacząć przygodę z pieczeniem własnego chleba. To daje satysfakcję, jak chlebek się uda. A jeśli nawet początki będą trudne, to nie poddajcie się i próbujcie aż do skutku, kiedy chleb się uda i będzie smakował lepiej niż ten ze sklepu :) Warto to zrobić !
Wieczór przed pieczeniem robimy zaczyn:
- 2 łyżki zakwasu żytniego
- 200 g mąki żytniej typ 720
- 150 g wody- u mnie letnia
- 140 g startego jabłka ze skórką
Te wszystkie składniki mieszamy w miseczce, przykrywamy najlepiej folią spożywczą i dodatkowo ściereczką by było ciepło :) To ma stać i fermentować przez 12-14 godz.(sporo po tym czasie podrośnie, jeśli zakwas był aktywny). To wg mnie jest już test czy dalszy wypiek na naszym zakwasie ma sens.
Ciasto właściwe:
- cały nasz zaczyn przygotowany dnia poprzedniego
- 500 g mąki żytniej typ 720
- 200 g mąki orkiszowej białej typ 650
- 550 g wody
- 20 g soli
- Wszystkie składniki ciasta właściwego wyrabiamy do dobrego połączenia składników i zostawiamy pod przykryciem na 30 min. by odpoczęło (już w misce dużej)
- W tym czasie naszykowałam 2 foremki w których piekłam ostatecznie chleb; okrągłą o 20 cm średnicy( szklaną) oraz podłużną (ceramiczną) o wymiarach 30 x 11 cm, zawsze smaruję smalcem
- Kiedy ciasto odpoczęło, mieszamy je powtórnie i przekładamy do foremek
- Przykryłam folią ( sprawdziłam sposób z jednorazowymi czepkami kąpielowymi z gumkami, świetnie tu się sprawdzają ) i dodatkowo przykryłam grubą ściereczką, pozwoliłam mu rosnąć po brzegi foremek, trwało to ok. 2 godz. Podłużną foremkę umieściłam na ciepłym kaloryferze i rosło dość szybko, w okrągłym naczyniu żaroodpornym rosło wolniej, wstawiłam obydwa jednocześnie do nagrzanego piekarnika do 220*C
- Piekłam w moim piekarniku ok.10 min. w 220*C, a potem zmniejszyłam do 210*C na 40 min.
- Danusia na wierzchu chleba ułożyła plastry jabłuszka, ja tego nie uczyniłam.
Chlebek nie wyszedł mi jeszcze idealny, ale bardzo wszystkim smakował. Trud się opłacił :)
Jeśli nie wytłumaczyłam wszystkiego dokładnie to szukajcie wskazówek u Danusi, tam wszystko dokładnie wyjaśniła. Krok po kroku :)
Warto mieć zeszyt i robić notatki podczas przygotowywania ciasta, by móc następnym razem z nich skorzystać :)
przepis od Dany
Ciągle nie mogę wystartować z własnym chlebkiem, a ten wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńChlebek Ci się udał, ładnie wyrósł bo nie widzę żadnych pęknięć, super!
OdpowiedzUsuńDzięki Dana, to Twój przepis :)
UsuńPachnie mi przed nosem , z jabłkiem pierwszy raz słyszę, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNie mam ręki do zakwasu. Już niejeden raz próbowałam go namnażać i zawsze było coś nie tak. Zaczęłam piec na drożdżach. Chlebek domowy jest najlepszy, smakuje sam bez dodatków.
OdpowiedzUsuńMnie też sie często nie udawał, a teraz wg receptury Danuty na mące żytniej razowej typ 2000 od Babalskich rośnie jak szalony :)
OdpowiedzUsuńSuper chlebki. Ja od kilku lat już nie kupuję. Piekę na drożdżach. Tobie też się uda i po próbach będzie taki , który smakuje najlepiej. Pozdrawiam serdecznie ♥️
OdpowiedzUsuńjak ja Wam zazdroszczę chlebów mnie nie wychodzą kiedyś dwa razy próbowałam
OdpowiedzUsuńJuż prawie poczułam też zapach. Oj zjadłabym taki chlebek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jak zawsze serdecznie
Kochana, Ty już niedługo osiągniesz mistrzostwo Danusi :-) Moje chleby na zakwasie jakoś nie wyglądają tak apetycznie (chociaż są smaczne), a z jabłkiem NIGDY nie robiłam!
OdpowiedzUsuńOj daleko mi daleko...
UsuńUwielbiam chlebki na zakwasie. Są pyszne i zdrowe 🧡.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🤗
Pyszności :) Ja robiłam ostatnio z dodatkiem cebuli :)
OdpowiedzUsuń