Składniki :
- 1 litr chudego mleka- moje było świeże nie pasteryzowane i nie do końca chude:), jeśli ze sklepu to tylko nie UHT
- 200 g kefiru
- 60 g kwaśnej śmietany
- płaska łyżeczka sody
Przygotowanie :
- Mleko wlałam go sporego garnuszka i zagotowałam
- Gdy zaczęło wrzeć wlałam kefir i dobrze zamieszałam, mleko już się zaczynało lekko ścinać
- Wtedy dolałam śmietanę i na słabym ogniu ogrzewałam całość do zupełnego ścięcia się mleka - trwało to około 10- 15 min.( delikatnie mieszać, by się nie przypaliło )
- W ostatniej chwili przed zdjęciem garnka z ognia dodałam sodę ( wtedy zawartość "zakipiała"), wyłączyłam gaz
- Na sitko położyłam czystą gazę i wlałam ostrożnie uzyskaną masę
- Podczas osączania się serka, od czasu do czasu mieszałam go drewnianą łyżką. Z tej ilości składników uzyskałam 45 dag sera o bardzo delikatnym smaku :), mój był świetny po schłodzeniu w lodówce na następny dzień. Przez ten czas leżał na sicie.
Pomysł wzięty z książki Michała Tombaka "Jak żyć długo i zdrowo "
Zachęcam, by w komentarzach pozostawiać własne przepisy na uzyskanie takiego serka właśnie, pozdrawiam:)
Zachęcam, by w komentarzach pozostawiać własne przepisy na uzyskanie takiego serka właśnie, pozdrawiam:)
oj tak, taki, domowy najlepszy!:)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie. Sama nie robię takich serków a może warto spróbować? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO, super. Myślałam, że to bardziej skomplikowane, a ja uwielbiam biały ser :)
OdpowiedzUsuńAntenko- własnie masz rację :)
UsuńEwo -pozdrawiam i ja, może kiedys wypróbujesz sposób, polecam :)
Paulino- ten przepis jest naprawdę prosty i dość szybki :)
Przypomina mi dzieciństwo:)
OdpowiedzUsuńZgadza się, ale ja osobiście robiłam takie serki jak moje dzieci były małe :)
Usuńmyladylaura -to wiesz co dobre, a każdy sposób wart wypróbowania:)
Tojav- ja kupuję u znajomej pani, która ma swoją krówkę :)
Też robiłam,trochę inaczej,ale smak domowego sera to niebo w gębie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTylko skąd wzięć takie prawdziwe mleko? To już problem. Przepis godny zapisania bądź zapamiętania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam smak domowego twarogu :)
OdpowiedzUsuńdomowy jest najlepszy! =)
OdpowiedzUsuńIvko- warto zatem czasem wracać do smaków z dzieciństwa :)do tych dobrych oczywiście.
Usuńfizyczakpaulina- każdy to wie! :)
oj, marzenie takie domowy twaróg:-)
OdpowiedzUsuńpycha!:) w tamtym roku robiłam z tata, on się wychował na wsi, więc nie raz podsuwa mi pomysły na domowe wyroby typu ser czy kiełbasa, bo tak robiła jego mama. Jego pomysły plus moje wykonanie i mamy super domowe jedzenie:)
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam jaki musi być pyszny sernik z takiego sera:)
OdpowiedzUsuńale super! muszę kiedyś zrobić:)
OdpowiedzUsuńKurczę, jasne, że domowy najlepszy, czas zacząć robić! Ajajaj!
OdpowiedzUsuńkozafit.blogspot.com
uwielbiam domowy ser biały! Nie znam lepszego-te kupione w sklepie to jeden za kwaśny, jeden za słodki, ten się kruszy, ten zby zbity.. a domowy-ideealny ;D
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście smak dzieciństwa. Moja mama twierdzi, że robiła taki ser z kwaśnego mleka i mleka w proszku, ale niestety dokładnego przepisu nie pamięta. Pamiętam jak ser wisiał nad wanną, na sznurze do suszenia prania, zawinięty w pieluchę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowy twaróg :)
OdpowiedzUsuńTakie domowe twarogi są najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie robiłam sama sera, chętnie kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten Twój blog - bez zadęcia, a tyle pożytecznych porad. Nie robiłam jeszcze sama serka i nie wiem czemu ;-)
OdpowiedzUsuń