Składniki :
- 260 g mąki (pszennej)
- 140 g masła (82% tłuszczu, schłodzonego)
- 3,5 łyżki cukru pudru
- 80 ml zimnego jogurtu naturalnego
- odrobina cukru pudru do oprószenia/kakao/cynamon do oprószenia
- 1 jajko roztrzepane (do posmarowania ciasta po bokach).
- ok. 500 g śliwek węgierek
- szczypta soli
Przygotowanie :
- Masło siekamy nożem, łączymy z cukrem pudrem, wrzucamy do misy pozostałe składniki
- Wyrabiamy ciasto, zagniatamy, a następnie formujemy z niego kulę. Owijamy ją folią spożywczą, wkładamy do lodówki do schłodzenia na ok. 30 min
- Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia
- Schłodzone ciasto wałkujemy na grubość ok. 3-5 mm na kształt przypominający koło, delikatnie podsypując mąką. Przenosimy delikatnie na blachę, zostawiamy 2-3 cm wolnego ciasta od brzegu, aby go założyć.
- Wykładamy śliwki pocięte na grubsze plasterki, tak aby ich plasterki na siebie zachodziły. Układamy w okrąg
- Górę oprószamy kakao i ew. cukrem pudrem (lub robimy to po upieczeniu, polecam także wersję z oprószeniem cynamonem). Brzegi ciasta zakładamy do środka, lekko je zlepiając, aby nie odkleiły się podczas pieczenia. Ciasto na brzegach smarujemy roztrzepanym jajkiem z dodatkiem mleka.
- Pieczemy w temperaturze 200*C przez około 40-60 min. Około 10 min. przed końcem pieczenia przełączyłam tylko na grzanie dolne, umieszczając blaszkę jak najniżej grzałki.
- Wyjąć, ew. wystudzić (bo na ciepło też jest pyszna) i podawać np. z gałką lodów, albo ...tylko posypana cukrem pudrem :)
Pozostawiłam na zawinięcie boków około 5 cm ciasta. Śliwki posypałam cynamonem jeszcze przed pieczeniem.
Ciasto w całości rozwałkowałam trochę grubiej niż podano w przepisie.
przepis stąd
Mąka pszenna nie jest dla mnie - trzeba by pomyśleć nad sensownymi zamiennikami.
OdpowiedzUsuńZachwycam się wypiekami u innych - pysznie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale jeszcze nie jadłam w tym roku żadnego ciasta z śliwką ;) To wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śliwki, taką tartę chętnie bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńCiasta ze śliwkami uwielbiam. To wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam od samego patrzenia na nią :)
OdpowiedzUsuńSłowo tarta i śliwki kojarzą mi się bardzo znakomicie.
OdpowiedzUsuńLubię ciasta ze śliwkami. Same śliwki to pyszne owoce, och jak ja je uwielbiam! Taka tarta jest fajna na podwieczorek, można ją też zrobić z jabłkami. Łasuchom w moim domku na pewno będzie smakować:)
OdpowiedzUsuńAniu, wypróbuj, nam bardzo smakowała. Ciasto nie zdążyło skruszeć, a już po było po tarcie...
UsuńA wiesz Uleńko co? Zrobię jutro. Dotarła dzisiaj do mnie spora dostawa śliwek od zaprzyjaźnionego sadownika Pana Rafała. Może nawet pochwalę się wypiekiem na blogu. Serdeczności
OdpowiedzUsuńOlimpio, jak wyjdzie, zrób fotę, czekam :)
UsuńWłaśnie tarta siedzi w piecu, przed chwilą wstawiłam, fotka będzie naturalnie, pozdrawiam
UsuńNigdy takiej nie jadłam! Piękna :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Wygląda bardzo smakowicie! U mnie też dzisiaj była tarta ze śliwkami, tylko w troszkę innej wersji, ale ten smak ciasta plus kwaśnych śliwek jest niepowtarzalny :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne gruszki. Jeszcze nie zrobiłam, ale mam nadzieję, że zrobię na zimę :)
UsuńPyszne jesienne ciacho :) lubię wypieki ze śliwkami :)
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam wszystko co ze śliwkami!!! Kocham też szarlotki i właśnie ciasto z jabłakmi miałam w ten weekend, ale o tej tarcie będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta ze śliwkami, a to wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńStrasznie długo chodzi już za mną taka tarta, do tego jeszcze ze śliwkami... :)
OdpowiedzUsuńCudowna tarta :)
OdpowiedzUsuń