Składniki :
- 1 kg mięsa - szynki wieprzowej ( moze być też ogonówka lub od łopatki)
- 1 łyżeczka soli
- 30 ml octu jabłkowego, można dodać do tego ze 2 łyżki wody
- 1 łyżeczka musztardy
- 2 łyżeczki kefiru z dobroczynnymi bakteriami
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- płaska łyżeczka ziół prowansalskich
- szczypta suszonego rozmarynu i pieprzy czarnego
- 2 ziarna ziela angielskiego
- szczypta tymianku
- 5 ziaren jałowca
- szczypta papryki czerwonej, słodkiej
- olej, jabłko, 2 ząbki czosnku, cebula
Przygotowanie:
- Umyte i osączone mięso włożyć do naczynia żaroodpornego. (kupujemy kształtny kawał wieprzowej szynki, jeśli jest nieregularny, warto je po marynowaniu związać w kilku miejscach sznurkiem)
- Przygotować marynatę z kefiru, połowy soli, musztardy, octu, oleju, cukru, posiekanego jałowca, listków tymianku, ziół prowansalskich, zmielonej szczypty pieprzu z zielem angielskim. Dokładnie wymieszać. Połową soli natrzeć mięso i polać je marynatą
- Patyczkiem od szaszłyka ostrą końcówką dziurawić szynkę miejsce koło miejsca i masowacć, żeby mięso wchłonęło marynatę do środka
- W trakcie marynowania wyjąć mięso z lodówki przynajmniej raz i przełożyć na drugą stronę
- Szyneczka powinna się marynować pod przykryciem przynajmniej dwanaście godzin
- Na drugi dzień obsmażyć szynkę z każdej strony, na dobrze rozgrzanej patelni, (na którą wcześniej wlewamy maksymalnie łyżkę oleju, u mnie smalec) przez 2-3 minuty.
- Włożyć szynkę z powrotem do naczynia i taplać ją w resztkach marynaty. Zetrzeć jabłko ze skórką ( ja pokroiłam na drobno), obsypać posiekaną cebulką i czosnkiem
- Po wierzchu posypać szynkę szczyptą słodkiej czerwonej papryki, przykryć pokrywą
- Wstawić do nagrzanego piekarnika do 190 *C
- Po 20 minutach obniżyć temperaturę do 180 *C i piec przez 30 minut. Ostatnie 10-15 minut zmniejszyć temperaturę do 160 *C
- Tak naprawdę chodzi o to, żeby szynka upiekła się jednolicie bez czerwonego środka. Wyjmujemy szynkę i nie odkrywamy pokrywy. Studzimy i wkładamy na 2-3 godziny do lodówki przed spożyciem, bo wtedy mięsko wiele zyskuje na smaku.
Ciepłe mięso ma lekko kwaskowy smak i zapach od octu, ale po ostygnięciu jest smaczne bez żadnego niepożądanego aromatu.
przepis stąd
Bardzo lubię taką domową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Apetycznie wygląda.Przepis zabieram.
OdpowiedzUsuńTak domowa najlepsza...ciekawy przepis...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńtaka domowa wędlinka jest mniam! :)
OdpowiedzUsuńDomowa szyneczka najlepsza :-)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu szukam przepisu na domową szyneczkę i chyba właśnie znalazłam...!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam