Składniki fazy 0 :
- 60 g zakwasu żytniego prosto z lodówki
- 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 150 g wody
Składniki mieszamy, przykrywamy i pozostawiamy na 22 - 24 godz.
- 100 g zakwasu fazy 0 ( resztę pozostawiamy w lodówce )
- 150 g mąki pełnoziarnistej
- 150 g wody
Zaczyn :
- 200 g zakwasu z fazy 1, resztę dokładamy do zakwasu lodówkowego ( będziemy mieć na późniejsze ciasto )
- 150 g mąki pełnoziarnistej
- 150 g wody
Mieszamy, przykrywamy i pozostawiamy tym razem na 5-6 godz, ciasto nie może opaść.
Ciasto właściwe :
- 500 g zaczynu
- 300 g mąki kukurydzianej z wodą (wcześniej 100 g mąki kukurydzianej zalewamy 200 g gorącej wody i mieszamy, pozostawiamy przykryte na kilka godzin )
- 125 wody
- 440 g mąki białej pszennej typ 650
- sól
Ciasto zarabiamy i zagniatamy przez 3-5 min. Najlepiej nakładać ciasto ciągnąc go od spodu miski na wierzch. Czynność tę wykonywać do chwili aż stanie się elastyczne i zacznie odchodzić od ręki.
Pozostawiamy ciasto na 3 godz.
Po każdej godzinie wyjmujemy ciasto na blat, rozklepujemy i składamy 4 razy. Podsypywać mąką kukurydzianą.
Za trzecim razem formujemy bochenek i wykładamy do koszyczka wyłożonego cienkim materiałem z bawełny i wysypanym mąką lub kaszką kukurydzianą.
Chleb rośnie około 3 godz.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temp.230-240 stop.C przez 40 - 50 min.
Chleb wciąż jest dla mnie bardzo skomplikowanym wypiekiem. Może kiedyś do niego dorosnę :) Bo nie ma to jak własny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńapetyczne
OdpowiedzUsuńhttp://blogowszystkimevi.bloog.pl/
Oj, zjadłabym sobie taką kromeczkę, mniam:)
OdpowiedzUsuńmniaaam ! już czuję ten zapach :)
OdpowiedzUsuńwww.filizanka-smakow.blogspot.com
Bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńNajlepsze są takie domowe wypieki.Przepis świetny;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszny chlebek :-) świetny przepis, z chęcią upiekę taki :-)
OdpowiedzUsuńI jaka piękna serweta :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny bochenek. W sam raz na śniadanie w rodzinnym gronie :)
OdpowiedzUsuńjasno i prosto to opisałaś, ale dla mnie, jak dla wielu kuchareczek (nawet doświadczonych) taki chleb jest wciąż zagadką: wyjdzie czy nie wyjdzie? Czytałam ostatnio wpisy u naszych dziewczyn, które robiły ten chleb Marcina na podmłodzie, i miały ten sam dylemat. NAWET BABCI BRONI nie zawsze chleb się udawał, więc Twój wypiek uważam za wspaniały!
OdpowiedzUsuńjak ci pięknie wyrósł! :)
OdpowiedzUsuńMmm.. domowe pieczywko najlepsze!