Taki zestaw był smaczny, a to dlatego, że intensywny smak herbaty fajnie komponował się z wafelkami z kremem orzechowo- kakaowym :)
Tą ilością kremu posmarowałam opakowanie wafli. Ze 150 g coś jeszcze zostało.
Składniki na krem :
- 125 g masła
- 125 g margaryny
- 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżki kakao
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3 łyżeczki mąki
- garść orzechów włoskich (pokrojonych drobno)
Przygotowanie :
- Masło i margarynę podgrzać lekko w rondelku, dodać cukier, mąkę i kakao
- Zestawić z ognia i rozetrzeć tak by nie powstały grudki, ewentualnie przetrzeć przez sito
- Zagotować i i wystudzić,wtedy dodać orzechy i wymieszać, ja je zmieliłam
- Gdy masa zgęstnieje, smarować nią wafle
- Obciążyć np. deską do krojenia
- Najlepiej dnia następnego kroić na dowolne kształty :)
Jedną saszetkę herbaty można zaparzyć w 350 ml wrzącej wody. Parzymy ją przez 5 min.
Każdy znajdzie zapewne swój ulubiony smak :)
Do herbat w 6 smakach (np. kompozycja herbaty łącząca słodycz gruszki z maliną, połączenie czarnych herbat z akcentem czekolady i chili, mieszanka na bazie imbiru i przypraw orientalnych, dostałam w zestawie oryginalną szklankę z dwoma ceramicznymi, białymi talerzykami.
Tym mniejszym będę przykrywać szklankę podczas zaparzania herbaty, a ten większy będzie na małe co nieco do herbaty :)
Na pewno przyda mi się też do parzenia ziół.
Każdy znajdzie zapewne swój ulubiony smak :)
Do herbat w 6 smakach (np. kompozycja herbaty łącząca słodycz gruszki z maliną, połączenie czarnych herbat z akcentem czekolady i chili, mieszanka na bazie imbiru i przypraw orientalnych, dostałam w zestawie oryginalną szklankę z dwoma ceramicznymi, białymi talerzykami.
Tym mniejszym będę przykrywać szklankę podczas zaparzania herbaty, a ten większy będzie na małe co nieco do herbaty :)
Na pewno przyda mi się też do parzenia ziół.
Do masy obok masła dodałam margarynę, a to dlatego, że uważałam, że samo masło po wystudzeniu może być za miękkie do tej masy i wypłynie z wafli.
Przepis na krem stąd
Piękne zdjęcia! wafelki są bardzo apetycznie:) Już dawno chciałam takie zrobić, fajny przepis, z chęcią wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wafle! Muszę koniecznie wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mmmmmm... Pamiętam jak moja Mama takie wafle robiła... Akurat mam na stanie paczkę zakupioną w polskim sklepie i powiem Ci że się skuszę i zrobię... Ja najczęściej robię z karmelem ze skondensowanego słodzonego mleka, ale wszystko co dobre (wiadomo!) szybko si kończy...
OdpowiedzUsuńHahah !! przed chwila skonczylam robic wafle,ale smietankowe :) Przepis rowniez pojawi sie na blogu w niedlugim czasie...Ale sa apetyczne z orzechami mmmm :)
OdpowiedzUsuńOch, jak dawno nie jadłam takich domowych wafli!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te wafelki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wafelki. Szkoda, że w Italii takich nie ma żeby sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
świetne:) dawno już nie robiłam wafli:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wafelki, smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie słodycze - ja na łątwiznę zawsze idę i smaruję nutellą oraz dżemem - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńidealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńTakie wafelki przypominają mi dzieciństwo :-) a herbatka musi być pyszna, bardzo lubię pić dobre herbaty :-)
OdpowiedzUsuńFajne wafelki a herbata smaczna i jaka praktyczna ta zawieszka. :)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis, mąką pewnie powoduje szybsze gęstnienie i nie trzeba długo gotować (jak to robiłam wcześniej). A margarynę można zamienić na masło?
OdpowiedzUsuńW wielu przepisach znajdowałam mleko w proszku, ale ten mi się podobała, bo jest w miarę tani :)
UsuńTak, mąka powoduje zagęszczenie, następnym razem wypróbuje samo masło.
Miałam trochę wątpliwości czy masa z samym masłem zgęstnieje, bo jednak margaryna to tłuszcz utwardzony.
Pycha:)
OdpowiedzUsuńmoja mama robiła podobne, gdy byłam mała :-)
OdpowiedzUsuńdomowe wafle są przepyszne.. mmm.. do herbaty czy nie, wszamam zawsze! :D
OdpowiedzUsuńDawno takich wafli nie robilam , zupełnie o nich zapomniałam. Dzięki za przypomnienie i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wafelki ale dawno ich nie robiłam. Dziękuję za przypomnienie przepisu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za przepis i przypomnienie o tym smacznym deserze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pyszne wafelki!
OdpowiedzUsuńMam do nich sentyment z dzieciństwa.
Pozdrowienia.
Cudowne! Chętnie poczęstowałabym się do herbaty! :)
OdpowiedzUsuńsmak mojego dzieciństwa - wafle:) obowiązkowe były na każdą imprezę:D
OdpowiedzUsuńSlinka cieknie, ale postanowilam nie jes slodkiego...:)
OdpowiedzUsuńLubię domowe wafle i czasem robię. Znikają błyskawicznie:)
OdpowiedzUsuńSto lat nie robiłam takich wafelków.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Przepis jest prosty. Na pewno będzie okazja wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
no i zamarzyły mi się takie domowe wafelki, słodziutki i pyszne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny na moim blogu, serdecznie pozdrawiam
Chętnie wpadłabym do Ciebie na herbatkę z takim dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia; wiadomo - je się najpierw oczami;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny krem :) choć nutella (mimo, że mniej zdrowa) to szybsza :P:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję te wafelki, zwłaszcza masę bo zazwyczaj robię wersję leniwą -z budyniem czekoladowym :)
OdpowiedzUsuńWafel z nadzieniem czekoladowym to ZAWSZE ulubiony słodycz moich dzieci. Ja nie robię nigdy, ale Martik często sam na chybcika przygotowuje, gdy ich "najdzie" :-)
OdpowiedzUsuńkojarzą mi się z dzieciństwem takie wafelki :)
OdpowiedzUsuń