Składniki na zaczyn, który robimy wieczorem, dzień przed pieczeniem chleba.
- 25 g zakwasu aktywnego tzn. takiego który ma specyficzny zapach i "bąbelkuje"
- 300 g mąki żytniej typ 720
- 150 g jogurtu
- 150 g wody
Składniki zaczynu łączymy w misce, przykrywamy i pozostawiamy do przefermentowania w temp. pokojowej na 12- 16 godz. Zaczyn powinien delikatnie urosnąć i opaść.
Ciasto właściwe:
- 625 g zaczynu, całość
- 530 g mąki chlebowej typ 720, u mnie typ 650
- 280 g wody
- 2 łyżeczki cukru brązowego
- 20 g soli morskiej
- 60 g natki pietruszki, u mnie mniej i niepotrzebnie drobno ją pokroiłam, powinna być grubo pokrojona
- mąka do podsypania w trakcie składania ciasta
Przygotowanie :
- Składniki ciasta właściwego mieszamy razem i wyrabiamy około 5 min. ręcznie lub nieco krócej mechanicznie. Na koniec dodajemy natkę i dokładnie mieszamy z ciastem.
- Ciasto pozostawiamy na 2 i pół godziny
- W międzyczasie 2 razy w odstępie 50 min, wyjmujemy ciasto na omączony blat i składamy kopertę. za trzecim razem formujemy ciasto w bochenek i wkładamy do ostatecznego rośnięcia. U mnie rosło około 2 godz.
- Pieczemy w nagrzanym do temp. 240 *C , a nawet 250 *C w naparowanym piekarniku, na blaszce, w garnku lub na kamieniu przez 15 min. Po czym wyjmujemy naczynie z wodą, zmniejszamy temperaturę do 220 *C dopiekamy przez 30-35 min. Na 10 minut przed końcem pieczenia zmniejszamy temp. do 200 *C
- Chleb po wyjęciu z piekarnika ma być rumiany, lekki i po stukaniu zgiętym palcem w spód bochenka, ma wydawać głuchy odgłos.
Uwaga :
Ważna jest początkowa temperatura i te 15 min, kiedy to chleb powinien urosnąć i „zamknąć” powierzchnię skórki na słomiany kolor.
Przepis z niezawodnego bloga Danusi ,
Na pewno musi być pyszny:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny chlebek, pysznie Ci wyszedł :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis z tym jogurtem. Każdy domowy chlebek jest wart uwagi i pochwały!
OdpowiedzUsuńAle chlebuś! Poproszę taką pyszną kromeczkę :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPyszny chlebek... Zjadłabym go jeszcze ciepły :)
OdpowiedzUsuńTakiego przepisu nie znałam, bardzo fajny i ciekawy smak napewno
OdpowiedzUsuńO Jessu, ta skóreczka! Jak ona musi chrupać pod zębami! I kwaskowaty smak, który idealnie pasuje do masełka. Nic więcej nie trzeba, niż ta natka :-)
OdpowiedzUsuńNatka pietruszki teraz dla mnie bardzo wskazana i jem do kazdego prawie posiłku, fajny przepis może sprawdzę ale muszę zdobyć zaczyn:)) pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego chleba nie upiekłam , muszę kiedys zrobić to pierwszy raz. Ten wygląda wspaniale. Pietruszka zawsze na topie do wszystkiego. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńChleb wygląda doskonale, wyobrażam sobie jak chrupie skórka i jak smakuje z masłem albo z Twoim paprykarzem. Zazdroszczę wszystkim, których karmisz takimi pysznościami. :)
OdpowiedzUsuńTa pajdka z masełkiem...hmmm...tylko zajadać! ;)
OdpowiedzUsuńPięknych chleb :) !
OdpowiedzUsuńSuper chleb :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl