Trochę się spóźniłam z tym przepisem na Święta Bożego Narodzenia, ale na Karnawał będzie akurat.
Składniki :
Przygotowanie :
Cukier rozpuszczałam w letnim alkoholu, wtedy poszło mi łatwiej :)
przepis stąd , tam znajdziecie więcej przepisów.
Zdjęcia robiłam w szerokim kielichu, ale później zawartość znalazła się w szczelnym słoju.
Przed nakłuwaniem owocu kawą i goździkami dobrze pomarańczę przebić na wylot długą wykałaczką.
Wtedy uda się nam zanurzyć ją całą w słoju, inaczej wypływa:(
Kiedy już "dojrzeje" podzielę się wrażeniami.
Przed czasem, kiedy nalewka nie dojrzała jeszcze ostatecznie - spróbowałam jej.
Jak dla mnie jest trochę za słodka, dlatego dodałam kilka plastrów cytryny i czekam dalej :) A pomarańczę pokroiłam na drobne kawałki.
Po odlaniu kieliszka nalewki uzupełniłam ją plastrami cytryny i odrobiną wódki.
Składniki :
- 1 duża pomarańcza
- 40 łyżeczek cukru ( tj. ok.20 dag)
- 40 ziaren kawy
- 500 ml wódki
- kilka goździków
Przygotowanie :
- Przygotować słój o szerokim otworze, aby zmieściła się w nim pomarańcza
- Pomarańczę umyć, sparzyć. Nakłuwać delikatnie nożykiem skórę i wbijać kawę i goździki, ale nie do końca
- Włożyć do słoja, zalać alkoholem w którym rozpuszczamy cukier. Zamknąć szczelnie i odstawić w ciepłe miejsce od czasu do czasu potrząsając
- Nalewka ma być gotowa po ok. 6 tygodniach.
Cukier rozpuszczałam w letnim alkoholu, wtedy poszło mi łatwiej :)
przepis stąd , tam znajdziecie więcej przepisów.
Zdjęcia robiłam w szerokim kielichu, ale później zawartość znalazła się w szczelnym słoju.
Przed nakłuwaniem owocu kawą i goździkami dobrze pomarańczę przebić na wylot długą wykałaczką.
Wtedy uda się nam zanurzyć ją całą w słoju, inaczej wypływa:(
Kiedy już "dojrzeje" podzielę się wrażeniami.
Jak dla mnie jest trochę za słodka, dlatego dodałam kilka plastrów cytryny i czekam dalej :) A pomarańczę pokroiłam na drobne kawałki.
Po odlaniu kieliszka nalewki uzupełniłam ją plastrami cytryny i odrobiną wódki.
Wiele razy słyszałam o tej nalewce. Ponoć jej smak jest zachwycający. Mimo że mnóstwo najróżniejszych napitków zrobiłam, to pomarańczowo-kawowej jeszcze nie:)
OdpowiedzUsuńmmmmm już sobie wyobraziłam jak cudnie pachnie i wspaniale smakuje :)
OdpowiedzUsuńi do tego goździki i kawa... pyszna!
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie miałam okazji wypróbowac, ale jestem chętna :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam w ubiegłym roku, potwierdzam, jest pyszna.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta nalewka, czekam dalszy ciąg, czy smakowała :D
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej jej nie robiłam, jestem ciekawa jej smaku :)
OdpowiedzUsuń