Składniki :
- ok. 1/2 kg żeberek
- 2 małe golonki bez kości
- ok. 2 łyżek miodu. płaska łyżeczka soli i czarnego pieprzu
- pół łyżeczki ostrej, mielonej papryki, łyżeczka słodkiej papryki
- 3 ząbki czosnku (przeciskamy przez praskę)
Przygotowanie:
- Umyte żeberka pokroić na małe kawałki, a golonki raczej nie kroimy
- W miseczce przygotowujemy marynatę z podanych składników
- Każdy kawałek mięsa maczamy w marynacie i przekładamy do naczynia żaroodpornego
- U mnie mięso stało wpierw w temp. pokojowej ok. 2 godz. a na noc przykryłam i wstawiłam do lodówki
- Przed pieczeniem wyjęłam naczynie z lodówki na ok. godzinę i po tym czasie wstawiłam do piekarnika, piekłam ponad 2 godziny w temp. 180*C
Tak żeberka jak i golonki miały odczuwalny smak miodu, bardzo nam to smakowało...
Jeśli marynata po wymieszaniu jest zbyt gęsta można dodać ciut piwa lub po prostu wody.
To danie właściwie poza przygotowaniem marynaty robi się samo :)
Pychotka aż ślinka leci , pomimo że niezdrowe ale od czasu do czasu można a do tego kapusta kiszona.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńO matko, jaka skóreczka smakowita... Jak to pachnie! Jest już wieczór i zaraz się kładę, więc mam nadzieję, że mi się przyśni kurier z tym rondlem od Ciebie (z zawartością, ma się rozumieć ;-D)
OdpowiedzUsuńW miodzie jeszcze nie robiłam, ale wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńCiekawa marynata. Mięsko wygląda wybornie. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone mięsa w marynacie z dodatkiem miodu, najczęściej właśnie tak robię, nawet kurze udka, czy kaczuchę :) Palce lizać :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Jak dawno nie jadłam żeberek. Już nabrałam na nie ochoty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majem
Klasyka zawsze najlepsza :)
OdpowiedzUsuńto coś w sam raz dla mojego mężczyzny
OdpowiedzUsuń