Jeśli mamy czas i oczywiście chęci to polecam zrobienie swojego makaronu, który nawet jeśli trochę nam się nie uda, to i tak jest smaczniejszy niż kupny. Możemy zrobić z niego drobne kluseczki, takie grubsze jak wstążki albo na takie zupełnie szerokie, które nadadzą się do wigilijnej potrawy- łazanki z makiem.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 jajko
- woda, sól
Przygotowanie :
- Mąkę wsypujemy na stolnicę w formie kopczyka i robimy w nim dołek
- Do utworzonego dołka wbijamy umyte jajko i dodajemy szczyptę soli
- Ja łączę składniki jak najdłużej nożem
- W trakcie tego wyrabiania dodaję przegotowanej , letniej wody
- Z wodą bardzo ostrożnie , bo ciasto musi mieć konsystencje ścisłą , ale niezbyt kleistą
- Po dodaniu wody ( u mnie było to mniej niż pól szklanki ) ciasto wyrabiam już rękoma
- Wyrabiamy tak długo ( podsypując mąką ) , aż składniki doskonale się połączą , a ciasto uzyska sprężystość ( ugniatamy je w kulkę jak na zdjęciu )
- Kiedy już takie uzyskamy , dzielimy ciasto na mniejsze części i każdą oddzielnie podsypując często mąką wałkujemy na cienkie placuszki
- Zostawiamy je na czystych ściereczkach lub stolnicy na tak długo , aż podeschną
- Dopiero wtedy kroimy je na długie wąskie ( około 3 -4 cm.) paski i kładąc jeden na drugi ( wpierw podsypane trochę mąką ) tniemy jak najcieniej na kluseczki
- Jeśli nie ugotujemy wszystkich jednego dnia , to nadmiar po WYSCHNIĘCIU przechować można w słoju.
pamiętam te piękne czasy, kiedy robiłam makaron własnej roboty z babcią,w każdą niedzielę... Pozdrawiam. /P.
OdpowiedzUsuń