Składniki :
- 250 g smalcu gęsiego, kupionego w sklepie ze zdrową żywnością
- 1 spory pęczek natki pietruszki
Przygotowanie :
- Natkę drobno pokroić, smalec przelać do garnuszka, postawić na ogniu
- Gdy się rozpuści, ogień zmniejszyć i smażyć około 20 min., po tym czasie zostawić pod przykryciem na godzinę
- Po tym czasie ponownie rozgrzać i przecedzić, przelewając do słoiczka z przykryciem, po przestygnięciu wstawić do lodówki.
Przepis pochodzi z książki Stefanii Korżawskiej "Zdrowie na co dzień "
WAŻNE :
WAŻNE :
"Smalec jest pyszny i niezwykle zdrowy - rozgrzewa przede wszystkim nerki, a więc uruchomi ciepło w organizmie. Polecam szczególnie młodym , zziębniętym, znerwicowanym, którzy nie mają siły do życia. Nie podnosi cholesterolu czy trójglicerydów. Można spożywać go z bułką grahamką albo z niezwykle zdrowymi placuszkami ziołowymi, które nawet ciężko chorym nie zaszkodzą " - tyle autorka.
Wkrótce podam przepis na placuszki ziołowe.
Nie unikajmy zdrowych tłuszczy, ponieważ potrzebne są to prawidłowego funkcjonowania układu hormonalnego .
Wkrótce podam przepis na placuszki ziołowe.
Nie unikajmy zdrowych tłuszczy, ponieważ potrzebne są to prawidłowego funkcjonowania układu hormonalnego .
Smalec jest niezwykle delikatny, dla mnie smaczny, a subtelny lekko zielony kolor zawdzięcza właśnie natce...
z gęsi nie jadłam, taki inny kolor ma:)
OdpowiedzUsuńJustyno kolor pochodzi właśnie od chlorofilu natki pietruszki.
UsuńMoja mama od czasu do czasu robi smalec domowy, jest pyszny ze świeżym chlebem, niestety nie tak zdrowy , gęsiego jeszcze nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj,polecam. Zdrowszy niż ten ze słoniny wieprzowej.
UsuńMoi rodzice bardzo lubią i spożywają zamiast masła :P ja nie lubię żadnego smalcu
OdpowiedzUsuńRodzice wiedzą co dobre...
UsuńZrobię tak. Często przetapiam słoninkę z cebulką i przyprawami i też jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńBasiu, ja tez często tak robię, szczególnie w zimę. Ale ten z gęsi jest on wiele delikatniejszy :)
Usuńpozdrawiam serdecznie.
uwielbiany u mnie w domu. Zapraszam http://zdrowiejesrok.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWiedzą w twoim domu co zdrowe :)
UsuńPrzepiękny kolor :D Ja rzadko jadam smalec ale ostatnio się przekonuje. Ale najbardziej lubię jak coś w nim chrupie np. cebulka albo mięsko (ale nie skwarki) :p
OdpowiedzUsuńAle i smalec czyli tłuszcz potrzebny jest w organizmie, a tak jak napisałam układ hormonalny bardzo go lubi :)
UsuńTyle już dobrego słyszałam o gęsim smalcu, ale jakoś do tej pory nie skusiłam się na jego zrobienie. Może dlatego że w okolicy nie widziałam go w żadnej postaci w sklepie.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w małym sklepie ze zdrowa żywnością, pozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze:)
UsuńTo najzdrowszy nasz rodzimy tłuszcz!
OdpowiedzUsuńMa właściwości oliwy z oliwek i zero cholesterolu.
A jest tak niedoceniany.
U mnie zawsze w dużych słoikach po pieczeniu gęsiny.
Twój z pietruszką ma taki wiosenny charakter.
Pychota!
Twoje słowa to miód na moje serce :)
Usuńmam nadzieję, że więcej osób zacznie go doceniać, pozdrawiam serdecznie.
Uleńko na temat tego smalcu to ja mogłabym książkę napisać z przepiami rodzinnymi dziękuję kochana włąśnie mi się wczoraj skończył i zas gnać muszę do takiego specjalnego sklepu papppap buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńPietruszka dobra na wszystko :) a smalczyk wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZ gęsi jeszcze nie jadłam, ale na pewno spróbuję. Szkoda, że nie mozna posmakować tu u Ciebie na blogu :) Serdeczności przesyłam i niecierpliwie czekam na obiecany makaron.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego smalcu. Jak z siostrą byłyśmy małe mama smarowała nas takim smalcem. Niby na kaszel miało to pomagać. W moim sklepie ze zdrową żywnością nie spotkałam się z takim produktem.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam smalcu z gęsi.... czas spróbować.
OdpowiedzUsuńPięknie wiosennie się zazielenił od pietruszki....;))
Pozdrawiam....
ale ładny zielonkawy kolorek :)
OdpowiedzUsuńJesteś na mojej liście blogów wiec będę tu często, Zapraszam również do siebie , do czytania i komentowania, zorganizowałam również candy http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Zapraszam Serdecznie i Pozdrawiam :*
Ja często kupuję gęsi smalec, bo choć co na nim smażę. Ale nie wiedziałam, że można go podrasować natką. Fajny kolor i bardzo ładne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńP.S. Smalec w mojej kuchni jest częstym gościem, he he...