Składniki :
- mały pęczek włoszczyzny
- mięso z gęsi, najlepsze na rosół to skrzydła, kręgosłup z szyją
- mała papryczka chili
- ewentualnie kawałek wołowiny około 40-60 dag
- 2 liście laurowe, kilka ziaren pieprzu, sól
Przygotowanie :
- Umyte mięsa zalewamy zimną wodą i gotujemy, wpierw na ostrym ogniu, a kiedy zacznie wrzeć, zmniejszamy ogień i gotujemy spokojnie około półtora godziny- bez przykrycia, szumujemy wywar
- Po tym czasie dodajemy przyprawy i włoszczyznę, dogotowujemy jeszcze około 50-60 min
- W tym momencie możemy dodać do rosołu mały kawałek czerwonego buraczka, wygotuje się i rosół przybierze piękny żółty kolor ( należy pamiętać, by po ugotowaniu rosołu, buraczek wyjąć, papryczkę również !)
- Doprawić pieprzem, solą
Jeśli lubimy rosół w wersji ostrej to dodajmy właśnie papryczkę, ewentualnie 3-4 ząbki czosnku.
A im spokojniej będziemy go gotować, tym bardziej będzie klarowny.
A im spokojniej będziemy go gotować, tym bardziej będzie klarowny.
Taki rosół ma właściwości rozgrzewające, a o tej porze roku o to nam chodzi .
Wywar ma sporo tłuszczu, ale mnie on nie przeraża, bo akurat z gęsi bardzo mi smakuje :D
Tu pisałam o właściwościach smalcu z gęsi.
Rosół można podawać z uszkami z mięsem. Mięso pochodzi oczywiście z rosołu.
Wywar ma sporo tłuszczu, ale mnie on nie przeraża, bo akurat z gęsi bardzo mi smakuje :D
Tu pisałam o właściwościach smalcu z gęsi.
Rosół można podawać z uszkami z mięsem. Mięso pochodzi oczywiście z rosołu.
Super zupka, na jesienną słotę idealna :-)
OdpowiedzUsuńo z gęsi nie jadłam rosołu:)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam rosołek, takiego z gęsi jeszcze nie jadłam, ale musi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńJako dziecko jadałam tylko rosół z gęsi. Ja nie twierdzę, że jest niesmaczny, ale chyba mam przesyt :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńI koniecznie z uszkami.
MNIAM...
Woooow, takiego rosołu to jeszcze nie jadłam, a zapowiada się pysznie :-D
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam rosołku z gęsi:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji skosztować!
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie jadłam. ale kiedyś piekłam gęś i robiłam z niej smalczyk - jakie to było pyszne....Domyślam się, że rosół też wyszedł przepyszny! :)
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym dzisiaj zjadła!
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
tak rosołek uwielbiam i kołduny do tego ja gotuję również na gęsich skrzydłąch - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńPyszne, taki rosołek kojarzy mi się z obiadkiem u mamy :-)
OdpowiedzUsuńRosołu z gęsi jeszcze nie jadłam. Przynajmniej nie pamiętam. Na pewno dobry na jesienno-zimowe dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chętnie skosztowałabym z tymi uszkami:-)
OdpowiedzUsuńno zgęsi to ja jeszcze nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńciekawe jak smakuje?
A ja gotuję rosół z gęsi, ma zupełnie inny smak niż wołowy, czy wołowo drobiowy. Dobry rosół wcale nie tak prosto zrobić, Twój Urszulko wydaje się być wyśmienity no i te uszka ...
OdpowiedzUsuńFantastyczny rosół. Jadłam rosół z dodatkiem gęsi. Jest wyborny. A z tym buraczkiem to świetny pomysł :) I te uszka... a to niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńMialam w tamtym tygodniu rosolek z gesi :)
OdpowiedzUsuń