Składniki:
- 2 cebule
- 1 duża marchew
- 1 łodyga selera naciowego
- 1/2 pora wraz z zieloną częścią
- 1 seler korzeniowy
- 1 gwiazdka anyżu
- 1 goździk
- 4 ziarnka pieprzu i 4 liście laurowe
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 4 łyżki oleju do smażenia
- 3 łyżki wódki
- 1 puszka białej fasoli lub 3/4 szklanki suchej fasoli do ugotowania ( wpierw moczymy ją na noc)
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 10 suszonych borowików
- garść świeżego (może być suszony) lubczyku, natka pietruszki
- sól, pieprz czarny mielony i ziarnisty
- ewentualnie makaron orkiszowy
- ok. 2 l. wody
Przygotowanie :
- Cebulę obrać i opalić nad palnikiem, oskrobać nadmiar spalonej skórki i pokroić w plasterki
- Marchew, seler korzeniowy dokładnie wyszorować, pozostawić w skórce i pokroić na małe kawałki
- W dużym garnku rozgrzać olej, włożyć wszystkie warzywa wraz z pieprzem, zielem, goździkiem, liściem laurowym i zielem angielskim- smażyć do zarumienienia warzyw ( przez 8-10 min.)
- Gdy warzywa się zarumienią dodać alkohol intensywnie mieszając, czekając aż płyn odparuje. Dodać resztę składników ( tj. wodę, fasolę z puszki, grzyby, seler naciowy, koncentrat pomidorowy ), garnek przykryć i gotować rosół na małym ogniu przynajmniej 1 godz. a najlepiej 2-3 godz.
- Po tym czasie rosół przecedzić, warzywa dobrze odcisnąć, doprawić zupę do smaku solą oraz pieprzem.
Można podawać z makaronem, posypać natką.
Przygotowanie rosołu jest dość pracochłonne, a moja Córka zapewnia, że warto go ugotować.
Polecam szczególnie tym którzy nie jedzą mięsa, ani wywarów z mięsa.
przepis z "Jadłonomii"- M. Dymek. I tam znajdziecie więcej informacji o zaletach tego rosołu :)
Wow! I borowiki moje ukochane, i wódeczka (nie przepadam). Brzmi bardzo ciekawie. No, może poza anyżem, bo nie cierpię.
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam Cię.
OdpowiedzUsuńwidzę, że masz potrawy dla mojej córki.
Rosołek, rewelacja!!
Nigdy nie lubiłam rosołu ale Twój bym zjadła - może bym polubiła ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały rosół. Pachnie aż u mnie. Leżę chora, więc taki rosół na przeziębienie byłby idealnym lekarstwem dla mnie :) Świetne składniki, aż kusi, żeby taki zrobić :)
OdpowiedzUsuńTaki rosołek dzisiaj bardzo by mi się przydał :) Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZ grzybkami musiał smakować świetnie. Chętnie poczęstuję się porcją zupki :)
OdpowiedzUsuńTakiej wersji rosołu nie jadłam. Ciekawe dlaczego daje się wódkę:)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda, aż ślinka mi napłynęła... jem właśnie pizze, ale wolałabym taki rosołek :)
OdpowiedzUsuńPerfect recipies my dear
OdpowiedzUsuńPyszny i ciekawy pomysł na rosołek 😊
OdpowiedzUsuńJutro zrobię ten rosół. Trochę go zmodyfikuję, bo skąd np mam wziąć suszone borowiki? Wrzucę inne suszone grzybki. Ponieważ jutro wybieramy się na grzyby, a zapowiada się deszcz, to może zwiekszę też ilość wódki. Tzn. trochę do zupki, reszta do kieliszka.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł :-)
OdpowiedzUsuńtakiego rosołku nie jadłam, jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuń