Składniki :
- ok. 40 dag polędwiczek z dzika
- 50 dag pieczarek
- mąka, tłuszcz do smażenia
- sól, pieprz, ziele jałowca, kilka ziaren pieprzu
- duża cebula
- Mięso pokroić w plastry, lekko rozgnieść np. widelcem
- Pieczarki pokroić drobno, ale nie tak bardzo drobno
- Obraną cebulę pokroić w pół krążki
- Na rozgrzanym smalcu smażyć plastry mięsa obtoczone wpierw w mące- przełożyć do garnka, dodać tłuszczu jeśli trzeba i usmażyć cebulę, dodać do polędwiczek
- Następnie pokrojone pieczarki również przesmażyć( najlepiej na innej patelni, bo wcześniej smażone mięso przywrze do niej )
- Wszystko razem połączyć i podlać ciut wodą, dodać przyprawy, posolić, przykryć pokrywką i gotować razem do miękkości polędwiczek, nie trwa to długo, sprawdzać by polędwiczki nie zrobiły się twarde !
To co przywarło na patelni koniecznie podlać wodą, rozgrzać na ogniu i dodać do sosu.
W moim ogrodzie.
Forsycja ciągle u mnie kwitnie.
Lubię dziczyznę i często robię , bo nasz przyjaciel jest myśliwym. Pięknie masz w ogrodzie. Miłej majówki 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko jadłam dania z dzika. To musi być bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty.
Pozdrawiam :)