Zastanawiałam się długo czy o tym napisać , ale wreszcie pomyślałam , że jeśli kogoś zainteresuje ten temat to wejdzie i poczyta . A kto jest w tym mocny to tu nie zajrzy :) .Oczywiście głównym przedmiotem tego postu jest makaron i to by dobrze go ugotować.Na każdym opakowaniu jest sposób gotowania danego gatunku makaronu , ale jakoś nie zawsze go czytamy. A należałoby dowiedzieć się choć jak długo gotowac nasz makaron. Mamy różne rodzaje makaronów i skład tez nie zawsze jest jednakowy poszczególnych form , a tym bardziej firm. Dlatego ja napisze ogólne wskazówki.
Przygotowanie:
- Aby dobrze ugotować makaron trzeba zawsze wrzucać go na GOTUJĄCĄ się wodę
- Gotujemy go w sporej ilości wody , wodę zagotowujemy pod przykryciem - będzie szybciej
- Na około 1,5 l. wody dajemy 2 - 3 łyżeczki soli i 2 łyżeczki oliwy ( makaron po ugotowaniu i po wylaniu na durszlak nie będzie klejący )
- Po wrzuceniu porcji makaronu mieszamy go i przykrywamy pokrywką
- Pilnujemy gotowania , bo inaczej makaron wykipi i zaleje nam kuchenkę!
- Jesli makaron już się zagotował to zmniejszamy płomień ognia pod garnkiem , zdejmujemy pokrywkę , mieszamy od czasu do czasu i obserwujemy kiedy wszystkie kluski wypłyną na wierzch . Makaron MUSI gotować się spokojnie , ale nie powinno być momentu kiedy woda w nim nie wrze, bo wtedy makaron nam się poskleja
- Teraz dobrze byłoby wiedzieć co piszą na opakowaniu producenci danego makaronu o czasie jego gotowania i do niego się dostosować
- Najprostszym sposobem sprawdzania jest wyjmowanie co jakiś czas pojedynczych klusek i próbowanie czy już miękki , z czasem dochodzi się do wprawy i ocenia ugotowanie "okiem"
- Niektóre makaronu trzeba ugotować al dente ( czyli nie do końca na miękko , musi być sprężysty )
- Wtedy ugotowany , ale tak nie do końca, makaron pozostawiamy w tej wodzie co się gotował , przykrywamy pokrywką i czekamy 2 - 3 min. by "doszedł". Gaz oczywiście WYŁĄCZONY
- Po tym czasie lekko mieszamy i wylewamy gorącą wodę , tak by kluski nie uciekły i wlewamy do makaronu świeżej , zimnej wody
- Ja tak "hartuje" kluski dwukrotnie
- Ostatecznie wylewam na durszlak i przepłukuję jeszcze bieżącą wodą
- Kiedy ociekną mamy dobrze ( mam nadzieję) ugotowany makaron
- Są jednak potrawy do których nie trzeba makaronu przepłukiwać zimną wodą
- Takim daniem są kluski ( makaron) z serem białym twarogowym - ja tak właśnie robię :)
Na dodatek oliwy do wody każdy Włoch dostałby zawału...Oliwa utrzymuje się na powierzchni wody i nie ma żadnego wpływu na kleistość makaronu...
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem ,że nie jestem Włochem :) pozdrawiam
UsuńOdgrzewam temat makaronu... Wracając do oliwy to warto posmarować dno garnka przed wlaniem wody: wtedy kluski nie przywrą do dna. Poza tym moje odczucie też jest takie, że w wodzie z oliwą czy olejem makaron zachowuje lepszą strukturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mami z prawdziwybiszkopt.blogspot.com