- dynia o wyraźnie pomarańczowej barwie i o słodkim smaku - moja miała ponad 2 kg, pozbawiłam ją miąższu z pestkami ostrą łyżką
Przygotowanie :
- Umytą dynię pokroiłam na plastry, ułożyłam w foremce, przykryłam folią aluminiową i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 *C
- Moja dynia do zupełnej miękkości potrzebowała aż 100 min.
- Po tym czasie, po wystudzeniu obrałam ją ze skórki, pokroiłam w kostkę i zmiksowałam na puree
- Część pozostawiłam na zrobienie jakiegoś halloveen-go (?) potworka :)
- A resztę przełożyłam do suchych, czystych słoiczków i poddałam krótkiej pasteryzacji.
Ewentualnie puree można zamrozić w torebkach. Po rozmrożeniu używać do wypieków i deserów kiedy tylko najdzie Was ochota :)
W lodówce w słoiczku ( bez pasteryzacji ) przechowywać nie dłużej jak 3-5 dni.
Moja dynia była tak słodka, że podjadałam ją już podczas krojenia w plastry, nie mogłam również oprzeć się temu podczas obierania, krojenia w kostkę i miksowaniu...palce lizać :)
Ja tez piekę dynię. Z takiej robię zupę dyniową, krem. Ale to dobry pomysł z przechowaniem przez zimę, taka pasteryzacja. Do tej pory przechowywałam dynie w całości i martwiłam się, aby nie podgniły:) Przyznam, że jedną mam do tej pory. Sama ją wyhodowałm w ogródku, była zielona jak zerwałam (taka odmiana) po roku zrobiła sie pomarańczowa.Jest na zdjęciu u mnie na blogu:) Nadal w stanie nienaruszonym, ciekawe jak długo jeszcze wytrzyma. Oczywiście do jedzenia już się nie nadaje, ale ziarenka wysieję z niej w przyszłym roku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
...a moja mama kupiła wczoraj dynię i głowimy się, co z niej wyczarować :D
OdpowiedzUsuńMuszę tylko trafić na taką słodką właśnie. Będzie wówczas pysznie.
OdpowiedzUsuńnajczęściej robię puree właśnie piekąc dynię:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynię :) Świetny pomysł na upieczenie większej ilości i zamrożenie lub zasłoiczkowanie gotowego puree :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, szkoda, że mój mąż nie przepada za dynia :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
O, fajny pomysl z tym puree.
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy zupe dyniowa i dzem z dynii. Majac taki polprodukt, mozna zaszalec:)
Wygląda faktycznie słodko i smakowicie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda!
OdpowiedzUsuńFajny, prosty sposób na dynię i jej przechowanie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńPuree z pieczonej dyni jest pycha!
OdpowiedzUsuńPycha! uwielbiam, zastosowań ma wiele
OdpowiedzUsuńMa wspaniały kolor. Musze spróbowac:)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia
Dynia ta to się pięknie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDługo piekłaś swoją dynię, ale dla takiego efektu warto było :)
OdpowiedzUsuńPiekłam dość długo, bo miąższ był dość gruby, a dynia powinna być dobrze upieczona.
UsuńNigdy nie piekłam dyni . Muszę kiedyś spróbować , może w następnym sezonie ?? Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDo doskonały pomysł na przechowanie dyni w słoiczkach. Skorzystam z Twojego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńTakie z pieczonej dyni jest najlepsze :)
OdpowiedzUsuń