Przepis na gotowanie fasoli.
- przed gotowaniem mocz fasolę nawet 12 godz., wlewając 4 części wody na 1 część fasoli
- wodę można wymieniać 1-2 razy i nie gotować w tej której fasola się moczyła
- po zagotowaniu odlej wodę raz jeszcze i wlej świeżą, by pozbyć się szkodzącym stawom puryn
- aby uniknąć gazów, do gotującej się fasoli dodaj nasiona kopru włoskiego, kminku lub cząbru
- gotuj bez przykrycia do miękkości (około 20 - 30 min)
Składniki :
- 25 dag suchej fasoli - u mnie piękny Jaś
- puszka pomidorów krojonych - 390 g
- 2 cebule, 4 ząbki czosnku
- sól, pieprz, estragon, majeranek, cząber
- 2 łyżeczki cukru, maggi w płynie
- tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
- Umytą i namoczoną ( przez noc) fasolę ugotować do miękkości według powyższego przepisu ( u mnie trwało to około 40 min)
- Ewentualny nadmiar wody odlać (ale niekoniecznie), do garnuszka z fasolą dodać pomidory - zagotować około 10 min. razem
- Na patelni przesmażyć pokrojoną cebulę, a potem dokładamy pokrojony czosnek - szklimy razem
- Przekładamy to do fasoli i gotujemy razem około 10 min.
- Doprawiamy do smaku solą i ziołami, jeśli trzeba dodajemy cukier, kilka kropel maggi - mieszamy wszystko dokładnie, najlepiej by postało tak razem 30 min.
A dodanie kilku plastrów kiełbasy uatrakcyjni jeszcze to danie.
Dziś już nie ugotujemy fasoli według tego przepisu, ale jeśli wieczorem namoczymy ją, to jutro na pewno będzie to możliwe:) .
ja często gotuję fasolkę po bretońsku, bardzo lubimy , nawet dzieciaki:)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi apetytu!
Ten blog jest supper! Uuuu wreszcie cos smacznego w tym necie! Ps mam pytanko. Jak Zrobic ikonke np.twittera na bloga??
OdpowiedzUsuńprawdziwieinaturalnie.blogspot.com
Dziękuję! a podpowiedź na pytanie znają moje dzieci, jak tylko wrócą z wakacji i jeśli tylko znajdą czas to pewnie dadzą Ci odpowiedź, pozdrawiam:)
UsuńPycha, mam ochotę zrobić taką fasolkę:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chodzi za mną fasolka, jakoś nie mogę się zebrać:)
OdpowiedzUsuńPyszności!!!!
OdpowiedzUsuńteż miałam podobny obiad dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńJako, że mój chłopak jest fanem takich dań - muszę spróbować z wypróbowanego przepisu i padło na ten właśnie ;))
OdpowiedzUsuńNiezastąpiona! Na obiad, kolację, a nawet do śniadania ;)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, co robię jutro na obiad:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D też dodaję kminku, dość dużo bo nawet z nim przepadam, i muszę przyznać, że pomaga :)
OdpowiedzUsuń