Na zaproszenie Amber z bloga Kuchennymidrzwiami.pl piekłam chleb marchwiowy.
Przepis nie był skomplikowany :)
Chleb marchewkowy na blogach:
Przepis nie był skomplikowany :)
- 3 szklanki mąki chlebowej plus więcej do podsypania ( u mnie pszenna typ 650)
- 1,5 łyżeczki soli kuchennej
- 1/4 łyżeczki drożdży instant lub innych suchych drożdży lub 50 g świeżych drożdży
- 1 i 1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z marchwi lub gotowy sok jednodniowy marchewkowy ( ale bez żadnych dodatków)
- 3/4 szklanki suszonej żurawiny
- 3/4 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich
Przygotowanie :
- W misce wymieszaj mąkę, sól,żurawinę i orzechy.
- W małym rondelku podgrzać sok dodać łyżeczkę cukru wymieszać. Sok ma być gorący,ale nie wrzący. Dodać drożdże, odstawić by urosły
- Wymieszać suche składniki z mokrymi.Dobrze wyrobić najpierw drewnianą łyżką potem można rękoma. Ciasto ma ,,odchodzić'' od miski więc jeśli się ciągle lepi dodać łyżkę lub dwie mąki.
- Wyrobione ciasto przekładam do naczynia żaroodpornego ,które uprzednio nasmaruję łyżką oleju i lekko oprószam mąką (by po upieczeniu ładnie odeszło )
- Chlebek odstawiamy w jakieś ciepłe miejsce, by drożdże wyrosły. (Ja ustawiam piekarnik na 35*C na 20-30 min dzięki temu zaoszczędzam trochę czasu , jeśli jednak nie macie takiej opcji zostawcie na 30-60 min ciasto przy grzejniku, aż ładnie urośnie )
- Piekę chlebek 20 min. bez przykrycia.w temp.230*C. Jeśli chlebek zrobi się już wcześniej brązowy od góry można przykryć folią aluminiową
- Piecz kolejne 15-20 min, aż chleb będzie miał głęboki brązowy kolor
- Po upieczeniu wyciągamy czekamy jak lekko przestygnie jeśli swobodnie wychodzi z naczynia odkładamy go na kratkę by w spokoju stygł. Jeśli przywarł do miski trzeba trochę się namęczyć podważając go nożem
- Smacznego.
.
Ten chlebek ma świetny smak, na pewno będę piekła go częściej.
Moim domownikom bardzo smakował :) a wystarczyło do niego tylko masełko...
Chleb marchewkowy na blogach:
A ten chleb upiekła moja Córka. Przepis zmieniła tak, że chleb po wyrośnięciu przez noc przełożyła go do naczynia w którym później już go piekła.
Wyrósł pięknie, prawda ?
Poproszę o kromeczkę! :)
OdpowiedzUsuńPiękny :) Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie upieczony!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że listopadowa Piekarnia przypadła Ci do smaku.
Świetnie upieczony w miłym towarzystwie!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Piękny kolor ma <3 Wygląda tak jesiennie i pysznie *.*
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego chleba.Musi smakować wybornie.
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny:) Piszę się na kromkę!
OdpowiedzUsuńSuper udany, wygląda pysznie! Do następnego pieczenia!
OdpowiedzUsuńMniam ! CHętnie bym zjadła taki chlebek :)
OdpowiedzUsuńAle zgłodniałam, chlebek wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale piękny! Zjadłabym z twarożkiem mniam :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Marchwiowy, nie piekłam jeszcze! Wygląda superowo, kolor jest megaaa :)
OdpowiedzUsuńma wspaniały kolor od marchewki :)
OdpowiedzUsuńooo..! I kolejny taki cudowny chlebek wyszedł.. :)
OdpowiedzUsuńwygląda genialnie- wyrośnięty, miękisz porowaty i ten kolor <3
Wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńUla-pięknie Ci się upiekł. Gdy piekłam ten chleb z rodzynkami, tez wystarczyło mi do niego masło :) Dziękuję za wspólny czas i pozdrawiam Cię serdecznie :) M.
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda przepysznie, to ciekawostka dla mnie z tą marchewką :))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Dawno nie jadłam chlebka marchewkowego, a pamiętam jak bardzo mi smakował :)
OdpowiedzUsuńmmm ale pysznie napakowany bakaliami :) dzięki za wspólne pieczenia!
OdpowiedzUsuńWiele o nim czytałam ale jeszcze nie robiłam, ciekawy przepis...pozdrawiam Cię serdecznie, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńCiekawy chlebek, musi smakować wyjątkowo
OdpowiedzUsuńPrzepis pasuje do nazwy Twojego bloga :))
OdpowiedzUsuńJa również piekłam, choć spóźniłam się z linkowaniem. Pozdrawiam!
Piękny ! :D
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! Chyba muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie. Z sokiem - takiego przepisu nie widziałam - musi być wyjątkowo smaczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny bochen, tak rustykalnie Ci popękał :-) Pozdrawiam i dziękuję za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńA to ciekawostka, w życiu takiego nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńOj! , zjadła bym taki chlebek z wiejskim masłem - wygląda rewelacyjnie - pozdrawiam kochana serdecznie i dziękuję za miły komentarz
OdpowiedzUsuńMożna śmiało napisać....marchewkowe pole :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny chlebek:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Piękny, udany bochen. Nam też bardzo smakował. Dziękuję za wspólne jesienne pieczenie.
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, marchewka nadaje śliczny kolor i pewnie słodki smak :)
OdpowiedzUsuńProsty, pyszny i piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas.:)
Kolor bomba, na te jesienne dni, jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Coraz to większe cuda. Wspaniałe! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina piernik świąteczny :-)
OdpowiedzUsuńMarzyniu, chleb smakuje świetnie, polecam :)
Usuńmusi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńCudowny bochenek i jaki piękny kolor! Pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńO rany! Jeśli smakuje tak, jak wygląda, to musi być wspaniały!
OdpowiedzUsuń2 razy upieklam pyszny
OdpowiedzUsuń