Składniki :
- mięso z królika ok. 50 dag
- 1 papryka
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 marchewki
- ok. 30 dag pieczarek
- 4 suszone śliwki
- 2 pietruszki
- mały seler i taki sam brokuł
- masło, sól, pieprz, zioła prowansalskie, liście laurowe
- ok 20 ml. alkoholu, może być białe, wytrawne wino
- Umyte, pokrojone mięso wyłożyć na rozgrzany tłuszcz ( ja robiłam to w wooku), podlać odrobiną wody, przykryć pokrywką i gotować prawie do miękkości
- Gdy mięso prawie miękkie oddzielić je od kości, rozdrobnić, dołożyć pokrojoną marchew, pietruszkę, śliwki, czosnek, jeśli trzeba dodać tłuszcz, włożyć liść laurowy, kilka ziaren pieprzu, podlać winem i gotować dalej
- W następnej kolejności dodać pokrojone w plasterki pieczarki i cebulę, gotować
- Na koniec dodać różyczki brokuła, doprawić do smaku solą, grubo mielonym pieprzem i ziołami prowansalskimi. Wymieszać i dogotować wszystkie składniki.
Mojemu mężowi na pewno by takie danie smakowało.
OdpowiedzUsuńWygląda na lekką ;)
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam z przepisu. Nigdy nie robiłam królika i właściwie bałam się spróbować. Twoja propozycja bardzo mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńMusi być dobre, choć ja od czasu, jak hodowaliśmy króliki w stajni, to ich mięsa nie jem, nie potrafiłbym. Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w kolejnym roku!
OdpowiedzUsuńPrzepadam za królikiem, ale jest bardzo drogi, a źródło od Teściów wyschło, niestety...
OdpowiedzUsuńW takiej postaci królika jeszcze nie jadłam. Zawsze albo piekę, albo robię w śmietanie, albo duszę w cebuli. Twoja wersja warta wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
NIE! Nie jadam zwierząt futerkowych :(
OdpowiedzUsuń