Składniki:
- 5 jaj + 1 jajko surowe
- około 4 łyżki bułki tartej + bułka do obsmażenia kotletów
- 1 mały pęczek zielonej pietruszki lub koperku
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Sposób przyrządzenia:
- Gotujemy 5 jaj na twardo, obieramy i kroimy w drobną kostkę.
- Bułkę tartej dodajemy do masy jajecznej wraz z posiekaną pietruszką ( lub koperkiem ) i surowym jajem.
- Doprawiamy zmiażdżonym czosnkiem , przyprawiamy solą i pieprzem dokładnie mieszając.
- Z gotowej masy formujemy kotlety( najlepiej mokrymi rękoma ), obtaczamy je w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor.
aJAJAJ :D uwielbiam kotlety jajeczne!
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinie tez są lubiane, bo proste do zrobienia, pozdrawiam:)
UsuńKochana dodałam sobie twój blog do paska bocznego względnie przejrzałam twoje przepisy i strasznie mi się spodobały. Są tanie i proste w wykonaniu. Kotleciki z jajek przykuły moją uwagę i chyba je zrobię jutro na obiad. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chciałabym, aby nazwa bloga była adekwatna do prezentowanych tu potraw:) pozdrawiam serdecznie.
UsuńJuż dawno nie robiłam takich kotlecików. Dziękuję za przypomnienie tego przepisu:)
OdpowiedzUsuńPrzygotowuje się je szybko, a przepis tak prosty, że warto czasem zrobić sobie :)
Usuńzawsze byłam ciekawa, jak one tak właśniwie smakują.
OdpowiedzUsuńbo wyglądają smakowicie :]
Smakują nieźle, ale zależy jednak co kto lubi:)
UsuńUwielbiam je! Najlepsze robi mój tata! :))
OdpowiedzUsuńWspaniale,to masz Malwinko miłe wspomnienie:)
Usuńmoja zmora z dzieciństwa! nienawidziłam ich jak serwowane były w szkolnych stołówkach. Pociesza mnie fakt, że z czasem smak się zmienia i opornie przymierzam się do ich zrobienia:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, każdy ma jakies złe wspomnienie z dzieciństwa związane z jedzeniem:( bo jesteśmy indywidualnościami pod każdym względem.
Usuńpozdrawiam serdecznie.
U Ciebie, jak zwykle, prosto i pysznie. Jak ja dawno nie jadłam takich kotlecików.....
OdpowiedzUsuńDziękuję Droczilko:)
UsuńSentyment mi się włączył... Pamiętam kiedy dzieckiem byłam to wiecznie prosiłam mamuśkę o kotlety z jajek:) lubię!
OdpowiedzUsuńTo fajne, że jest to miłe wspomnienie:)
Usuńpozdrawiam.
Bardzo lubię te kotlety, zawsze dodaję do nich to co akurat mam pod ręką, czy szczypiorek, szynkę lub paprykę. Zostało Ci jeszcze troszkę??? :)
OdpowiedzUsuńDla Gościa zawsze coś się znajdzie :)
UsuńOd przedszkola ich nie jadłam, muszę w końcu zrobić!
OdpowiedzUsuńJeśli tylko lubimy takie to zachęcam :)
UsuńA z tego przepisu ile wychodzi kotletów ?
OdpowiedzUsuńRobiłam już jakiś czas temu, ale o ile pamiętam to 7-8 sztuk:). pozdrawiam
Usuń