poniedziałek, 14 października 2013

Jedzmy nasturcje - na zdrowie



Zdjęcie ze strony http://www.panoramio.com





" Niewiele osób wie, że ozdobna pospolita w ogródkach nasturcja uprawiana także na kwietnikach i balkonach posiada wprost rewelacyjne właściwości lecznicze i bakteriostatyczne. Potwierdziły to badania naukowe ostatnich lat. I tak sałatka z kilku świeżych liści (10 - 20 gram), przyprawiona odrobina oliwy z cytryną, konsumowana codziennie, leczy w bardzo szybkim tempie infekcje dróg moczowych na tle bakteryjnym.
... Surówka z -5- 7 liści nasturcji ogrodowej przyprawiona łyżeczką tartego chrzanu, odrobiną oliwy i 2 -3 łyżkami zsiadłego mleka, konsumowana 2 - 3 razy dziennie skutecznie leczy niedokwaśność żołądka .
                                                                 W roku 1952 zbadano nasturcję laboratoryjnie pod względem jej właściwości antyseptycznych. Profesor,dr A.G.Winter i jego współpracownik Willeke stwierdzili, że zarówno nasturcja, jak i rzeżucha ogrodowa posiadają ogromne właściwości bakteriobójcze. Badania wykazały, że już po spożyciu 5 - 10 gram liści nasturcji wytwarza się w organizmie pewnego rodzaju "gaz", który hamuje wzrost bakterii tyfusu, czerwonki, dyfterytu oraz niszczy drobnoustroje wywołujące zapalenie płuc.
" Gaz" ten wykrywalny był w moczu jeszcze 9 godzin po  spożyciu liści tej rośliny. Ponadto stwierdzono właściwości obniżające gorączkę, wzmożoną fagocytozę, większe wytwarzanie się przeciwciał i leukocytów.
W praktyce stosuje się nasturcję przy bakteryjnym zakażeniu miedniczek nerkowych i dróg moczowych, przy zapaleniu oskrzeli, migdałów i uszu, grypie i zaziębieniach. Spożywa się kilka razy dziennie 7 - 10 sztuk liści w postaci sałatki, która smakiem przypomina chrzan "
 J.Schulz, E. Uberhuber - "Leki z Bożej Apteki " - wiadomości pochodzą z książki tych autorów.

A to bardzo ciekawe, spróbowałam zjeść kwiaty i liście nasturcji. Bardzo mi smakowały, dla mnie mają smak pikantny, coś pomiędzy chrzanem, a rzodkiewką...:)
Jeśli jeszcze gdzieś znajdziemy w ogródku nasturcje to czemu nie uszczknąć jej choćby z ciekawości...

8 komentarzy:

  1. nigdy nie jadłam, jestem ciekawa doznań smakowych =)

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie wiedziałem, że można jeść liście, bo o kwiatach słyszałem i podjadałem z ogródka ku "obrzydzeniu" domowników :P smak maiły przyjemny słodkawy i pikantny, trochę jak słodka wersja rzeżuchy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam podobne doznania, coś pomiędzy rzodkiewką, a chrzanem, to może faktycznie smak przybliżony do rzeżuchy, a rzeżuchę lubię!

      Usuń
  3. nie wiedziałam, że nasturcja to takie bogactwo! Totalne zaskoczenie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego napisałam ten post, bo jeszcze niedawno sama o tym nie wiedziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładnie wyglądają :)
    WARTO ZAJRZEĆ !
    http://dziecko-malenstwo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nasturcje to bardzo piękny delikatny kwiatuszek. U mnie obsadzano nim grządki dość mocno. uwielbiam rano zrywać liście bo w środku zbierała się rosa a ja tak kręciłam listkiem, żeby ona nie wypadła. Kwiatki pamiętam, ze były lekko słodkawe, pyszne a przy tym ładny zapach. Dawno nie miałam z nimi kontaktu, ale miło o nich przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...