Przyznaję, że "poszłam po bandzie" jak powiedziałaby moja Córka :)
Do upieczenia tego mięsa wykorzystałam częściowo gotową sól zmiękczającą.
Miałam potrzebę szybkiego przygotowania mięsa i zrobiłam właśnie tak jak przedstawiam.
Jeśli ktoś chce może spróbować ...raz na jakiś czas. Mięso piekłam we folii.
Składniki :
- około 80 dag mięsa z dzika - szynka
- płaska łyżka soli z 30 g opakowania soli zmiękczającej mięso
- 3 ząbki czosnku rozetrzeć, 2 w całości
- 1 duże jabłko
- 1 cebula
- papryka mielona ostra, pieprz czarny mielony
- kilka ziaren jałowca
- olej
Przygotowanie :
- Do garnuszka z 3 łyżkami oleju wsypałam odmierzoną sól i wymieszałam dokładnie
- Obrany czosnek zmiażdżyłam, dodałam do soli, roztarłam całość i natarłam umyte, osuszone mięso
- Osypałam mięso papryką mieloną ostrą i odrobiną pieprzu, mięso nakłułam ostrym widelcem
- Przełożyłam do rękawa foliowego, obłożyłam je pokrojoną cebulę, dołożyłam obrane, pokrojone na ósemki jabłko, ziarnka jałowca i 2 ząbki czosnku
- Rękaw zawiązałam, zrobiłam kilka malutkich otworów i piekłam około 20 min. w temp. 220*C, dopiekałam przez około 40 min. w temp.180 *C
- Upieczone mięso zostawiłam w rękawie do dnia następnego.
Mięso było naprawdę dobre.
A kto woli gotowane mięso z dzika to przepis znajdzie tu.
Wypróbowałam też ten przepis z mięsem wieprzowym, biodrówka była pyszna :)
A kto woli gotowane mięso z dzika to przepis znajdzie tu.
Wypróbowałam też ten przepis z mięsem wieprzowym, biodrówka była pyszna :)
Przepisy na przygotowanie mięsa w przyprawach ziołowych znajdziecie w zakładce menu mięsa do chleba.
ooo! aż się oblizałam z wrażenia!
OdpowiedzUsuńa to rarytas dopiero:)
OdpowiedzUsuńWow, pyszne mięcho:)
OdpowiedzUsuńWierzę, że pyszne!!! Uwielbiam mięsiwa!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dostaliśmy na święta sarninę . Ciekawe Uleńko czy ten przepis będzie pasował ?? Szczerze mówiąc nigdy soli zmiękczjącej mięso nie widziałam i nie znałam wcześniej , gdzie ją kupujesz ?Pozdrawiam i czekam na wskazówki.
OdpowiedzUsuńMarysiu, ja z reguły nie uzywam takich wynalazków, ale chyba w jakimś dużym markecie znalazłam tę sól Kamisa i zakupiłam bez zastanowienia :(
UsuńA to mięso chciałam przygotować w szybkim tempie bez marynaty w której mięso miałoby leżeć i dojrzewać. Użyłam tylko tyle ile napisałam.
Przez dodatek jabłka i czosnku było naprawdę smaczne, mysśę, że i sarnina byłaby pyszna, pozdrawiam :)
nie będę się rozpisywała - wspaniała pieczeń :)
OdpowiedzUsuńCudowna pieczeń :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Uwielbiam mięso dzika, choć przyznam że sama jeszcze nie przygotowywałam!
OdpowiedzUsuńMięso z dzika i wszelkiej leśnej zwierzyny bardzo lubię, pachnie wiatrem, lasem, wolnością, a jeśli do tego dobrze przyrządzone, to już pełnia szczęścia.Domyślam się wspaniałego smaku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej, jak na uczcie u Juranda ze Spychowa! Widać, jakie soczyste mięsko. Pieczeni z dzika nie jadłam, ale kiełbasę i szynkę tak (dziadek był myśliwym i często była u babci Myszki dziczyzna).
OdpowiedzUsuńGenialnie przyrządzona pieczeń. Święta się zbliżają, więc z powodzeniem można zapisać ją do menu świątecznego. Palce lizać :)
OdpowiedzUsuń