Składniki:
- 2 polędwiczki z dzika , u mnie około 1 kg
- 2 łyżki smalcu do smażenia
- sól
Składniki marynaty:
- 2 szklanki wody
- 2 liście laurowe
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 2 ząbki czosnku utarte
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 5 ziaren pieprzu czarnego
- 1 duża cebula pokrojona w piórka
- 2 goździki
- 3 ziarna jałowca
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki marynaty wkładamy do małego garnka i doprowadzamy do wrzenia.
- Umyte polędwiczki wkładamy do szklanego naczynia i zalewamy gorącą marynatą, mięso powinno być całkowicie zanurzone w wodzie
- Przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na 24 godziny
- Po tym czasie wyciągamy polędwice z zalewy i osuszamy ręcznikiem papierowym i lekko solimy, obsmażamy na rumiano
- Marynatę cedzimy przez sitko, wyciągamy liście, pieprz i ziele, goździki, jałowiec
- Do garnka wlewamy przecedzoną marynatę, wkładamy obsmażone polędwiczki i zmiksowaną wpierw w niewielkiej ilości marynaty cebulę
- Mięso gotujemy pod przykryciem do miękkości ( u mnie około 40 min) na małym ogniu
- Z pozostałej po gotowaniu marynaty można zrobić sos zagęszczając go odrobiną mąki, doprawić do smaku solą i pieprzem
- Wtedy pokrojone w plastry mięso polewamy otrzymanym sosem.
przepis stąd moimi modyfikacjami.
Wiem, że dziczyzna jest wolna od antybiotyków, ponieważ zwierzęta żyją na wolności i nie są sztucznie tuczone. Jednak z czystego sentymentu nie zjem mięsa z sarny, jelenia ani z dzika...
OdpowiedzUsuńWg Twojego przepisu przygotuję kawałek schabu. Przypuszczam, że też będzie dobry.
Miłego weekendu:)
Niestety nie lubię dziczyzny, więc tym razem się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie, nigdy nie jadłam takiej wędliny.
OdpowiedzUsuńNo to teraz trzeba wybrać się na polowanie. Żart. Nie popieram myśliwych.
OdpowiedzUsuńdziczyzny jeszcze nie miałam okazji zjeść, a wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJa się boję bąblowicy...ale przepis smakowity - jak zwykle
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję , bo często przygotowuję dziczyznę . Mamy znajomego myśliwego , który często nam podrzuca mięso. Pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńPotraw z dzika nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na polędwicę. Ja najbardziej lubię gulasz z dzika/jelenia. Przepyszny! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńnie mam dostępu do dziczyzny, ale chętnie bym spróbowała:D
OdpowiedzUsuńO kurcze, Z DZIKA! To jest coś!
OdpowiedzUsuńWspaniała, bardzo lubię dziczyznę, w moim domu rodzinnym kiedyś dużo się jej przyrządzało
OdpowiedzUsuńDziczyzna, cielęcina ,jagnięcina-żadnego z tych mięs nie byłabym w stanie przełknąć. Widziałam oczy umierającego cielaka i sarny....
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale, bardzo apetycznie. Uwielbiamy domowe wędliny i bardzo je sobie cenimy. Jeśli uda nam się gdzieś dostać mięso, chętnie skorzystamy z Twojego przepisu :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńo jaa.. ja nigdy dziczyzny nie jadłam! wow, ciekawe przyrządzenie :)
OdpowiedzUsuń