Warto skorzystać i przyrządzić ją wg tego przepisu.
Przygotowanie :
- Kolby obrać z liści i "niteczek"
- W garnku zagotować wodę ( dodać łyżkę cukru na litr wody)
- Wrzucić kolby na wrzątek, tak by kukurydza się zanurzyła
- Gotować na wolnym ogniu ok. 10-15 min. dłuższe gotowanie może wpłynąć na to, że kukurydza stwardnieje.
A można zjadać ją z kolby, posmarowaną wcześniej masłem i oprószoną solą.
O, zaskoczenie, ja zawsze wodę na kukurydzę soliłam ;-)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie przepadam za kukurydzą. Ale przepis super!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ależ narobiłaś mi ochoty na kukurydze. Musze sobie jutro ją kupić:)
OdpowiedzUsuńMoje wnuki uwielbiają obgryzać kolby kukurydzy i też zawsze soliłam wodę.Cóż - człowiek uczy się całe życie .teraz zrobię wg Twojego przepisu.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam gotowana ;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka, muszę w sobotę na rynku kupić, ugotować, a potem spałaszować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
mój mąż uwielbia z maselkiem i solą, na pewno skorzystam z tych rad. Dziękuje za odiwedziny i mile slowa, mysle, ze nie robie idealnych zdjec, jeszcze duzo musze sie zapewne nauczyc. Czasem gdy ogladam djecia innych, mysle to samo ''chcialabym robic TAKIE ZDJECIA'' :) Pozdrawiam i obserwuje!
OdpowiedzUsuńTu trzeba mieć mocne zęby. Jak do orzechów. Masz może jakiś ciekawy przepis na wykorzystanie orzechów laskowych? Ładnie w tym roku obrodziły.
OdpowiedzUsuń