"Prościutki chlebek pełen ziaren, pełen zapachu ziół i wakacji na Południu ... jest niezbyt wysoki, kroi się go jak ciasto. Chleb jest o tyle prosty, że się go nie wyrabia, a do tego wybacza wahania ilości składników. Jego robienie polega w zasadzie na mieszaniu łyżką kolejnych składników. Opis wykonania dłuższy niż praca :)"
To słowa zachęty z bloga na którym znalazłam przepis.
Składniki :
- 5 dag świeżych drożdży
- 1 szklanka otrębów pszennych
- ½ szklanki płatków owsianych
- ½ szklanki siemienia lnianego
- ½ szklanki słonecznika
- ½ szklanki pestek dyni
- 2 - 2 i ½ szklanki mąki pszennej ( ta ilość może się zmienić w zależności od tego, ile mąki wchłonie woda)- u mnie wystarczyło 450 ml i użyłam mąkę chlebową pszenną typ 750
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól – czubata łyżeczka
- suszona bazylia
- przegotowana, ciepła woda u mnie 3 szklanki tj. ml
Przygotowanie :
- Do dużej miski skruszyć drożdże, zalać je około szklaną ciepłej (odjąć od tej ilości jak jest podana w przepisie), ale nie gorącej wody. Mieszać łyżką drewnianą, aż drożdże się rozpuszczą
- Do rozczynu drożdżowego wsypać wszystkie ziarna i płatki ( poza mąką) i rozmieszać po czym dodać tyle wody, żeby ziarna miały luz ( ma być to taka paćka, ale dość rzadka, żeby można było bardzo swobodnie mieszać łyżką; kiedy weźmie się tę mieszankę na łyżkę to się do niej nie klei tylko luźno spływa. Tu idealne proporcje nie są takie istotne, ten chleb nie jest wybredny, naprawdę można robić “na oko”
- Teraz dodać oliwę i sól, znowu wymieszać i dodać mąkę – najpierw 2 szklanki. Jeśli ciasto stawia już duży opór przy mieszaniu łyżką to już mąki dość. Jeśli nie to powoli dosypujemy dalej. Ciasto powinno być gęste, ale na pewno nie będzie to klasyczna kula ciasta, nie da się go wyrabiać dłonią. I tak ma być! Ciasto musi się trzymać łyżki. Taka gęsta, ziarnista maź
- Ciasto mieszamy łyżką jeszcze ze dwie minuty, po czym oprószamy delikatnie mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około pół godziny. Uwaga, ciasto szybko i obficie rośnie!
- Kiedy ciasto urośnie przelewamy je do blaszki wyłożonej pergaminem, a na wierzch posypujemy świeżymi lub suszonymi ziołami, ja posypałam słonecznikiem
- Chleb wstawiamy do nagrzanego do temperatury 180*C piekarnika i pieczemy około 40 minut ( wierzch ciasta powinien być zarumieniony).
Chleb dzięki ziarnom bardzo długo zachowuje świeżość.
Moje uwagi:
- wg mnie chleb za b. pachnie drożdżami, w przepisie było ich 5 dag
- może gdyby użyć ich ciut mniej byłyby mniej wyczuwalne...ale czy by wyrósł?
- blaszki do wypieku chleba smaruje zawsze smalcem
- piekłam we foremce 30 cm x 13 cm
Czuć zapach tego chlebka:) Wygląda bardzo smakowicie i zapewne taki jest! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Takiej wersji nie próbowałam, ale chętnie chleb piekę więc będę miała na uwadze ten przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńZdrowy , nieskomplikowany i na dodatek na pewno dobry . Tylko zakasać rękawy i do roboty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękny ☺
OdpowiedzUsuńBardzo śliczny chleb. Na pewno jest bardzo smaczny.
OdpowiedzUsuńI do tego ma oryginalną nazwę :)
Pozdrowienia :)
ciekawy chlebek :) uwielbiam domowe pieczywo! muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńTaki chlebuś to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na składniki chlebek na pewno jest pyszny. :)
OdpowiedzUsuńO tak, zjadłabym. Muszę napisać, że Ty bardzo pięknie fotografujesz. Mistrzostwo. Tak nietuzinkowo. Brawo. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement. Czasem mi się udaje:)
UsuńWygląda pysznie! Jeszcze nie próbowałam piec domowego chleba ale chyba spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na bloga the-sweetest-kitchen.blogspot.com
Pozdrawiam,
Karolina