Składniki :
- cukier żelujący 2:1
- 1 kg umytych truskawek
Konfiturę przygotowałam wg przepisu jaki znalazłam na opakowaniu cukru.
Przygotowanie :
- Umyte truskawki osączyć na sicie, potem przełożyć do garnka i pokroić
- Owoce zasypać cukrem i dokładnie wymieszać, garnek przykryć pokrywką i pozostawić na 3-4 godz. aż owoce puszczą sok ( często mieszać by cukier się rozpuścił)
- Po tym czasie garnek postawić na gazie i gotować masę przez 3 min. cały czas mieszając
- Do umytych, wyparzonych słoiczków nalewać wrzącą masę truskawkową po sam dekielek( uważać by się nie poparzyć), zakrywać wyparzonymi dekielkami.
Wyszło mi 5 małych słoiczków konfitury.
Myślę, że o niebo lepsze od tych kupnych, choć i moje nie są zupełnie wolne od chemii...
Moje uwagi:
używałam cukru Diamant 2:1
Następnego dnia postanowiłam przerobić jeszcze jeden kilogram truskawek, użyłam cukru 1:1, konfitura nie zżelowała i gdy spróbowałam to była niesamowicie słodka:(
Czy macie podobne doświadczenia z tym cukrem?
Wygląda super. Nie mam doświadczenia z tym cukrem. Sama mało robię przetworów . W tamtym roku wszystkie owoce robiłam w cukrze . Udały mi się. Pozdrawiam Uleńko.
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam z żelfiksem 3:1 zobaczymy jak się będą trzymać!
OdpowiedzUsuńW tej metodzie denerwuje mnie zbieranie piany, bo ona się nigdy nie rozprowadzi tak jak piszą, przy mieszaniu.
Basiu, kiedyś robiłam z Żelfiksem. Tym razem wypróbowałam z cukrem żelującym i taka niemiła niespodzianka :(
UsuńTen 2:1 w porządku, a ten 1:1 dla mnie nie udany.
Najlepsza☺
OdpowiedzUsuńja robię przetwory z ksylitolem i pektyną :)
OdpowiedzUsuńja robiłam tak z czereśni ;)
OdpowiedzUsuń