Składniki :
- kania
- jajko, sól
- bułka tarta
- tłuszcz do smażenia
Przygotowanie :
- Grzyba umyłam pod bieżącą wodą, osączyłam dokładnie na ręczniku papierowym
- Jajko roztrzepałam z kilkoma łyżkami wody, dodałam szczyptę soli oraz taką ilość bułki tartej by po roztrzepaniu uzyskać gęstą,( ale nie za gęstą ) masę
- Zamoczyłam grzyba tak by z obu stron dokładnie pokrył się masą jajeczną
- Smażyłam na rozgrzanym tłuszczu z obu stron do zarumienienia po ok.3 min. z każdej strony.
Moje uwagi:
Pierwszy raz odważyłam się na usmażenie tego grzyba, a że dostałam go od wytrawnego grzybiarza zaryzykowałam :)
Nie mając wprawy postąpiłam tak jak Wam przedstawiłam, proszę jeśli macie swoje sprawdzone przepisy to proszę podzielcie się nimi w komentarzach.
Na jednego grzyba trzeba wg tego przepisu przeznaczyć jedno jajko.
W moim ogrodzie
Nie stosowaliśmy oprysków.
Ogród sliczny, u mnie zarazy narazie nie ma.Kanie raz jadłam ala kotlet.Czytalam na Fb że kanie smażą i do zalewy octowej, robią flaczki, suszą.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kanie, choć nie spotykam ich często. Smażę je po prostu tak jak schabowe. Twój sposób troszeczkę inny i chyb a wypróbuję przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie widać już jesień, ale zbiory wydają sie być obfite.
Pozdrawiam Alina
Nigdy nie jadłem kani i nie znam jej smaku. W ogrodzie soczyście zdrowo, te jabłka mnie zachwycają. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńO raju... aż mi ta kania zapachniała :))) Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZdjęcia z ogrodu świetne, jaka fajna odmiana pomidorków :0
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
U nas w tym roku obfitość kani. Mąż najlepiej lubi panierowane jak schabowe, ale ja po prostu usmażone na maśle (i tak "piją" tłuszcz :-)) To jeden z najlepszych grzybów do smażenia - chyba tylko rydze bardziej mi smakują. Kanie można też suszyć - nie maja szczególnego aromatu, ale są świetnym "wypełniaczem", gdy mamy mało szlachetnego suszu np. do uszek. Marynowane też są pyszne. Aha - ja nie myję, bo rosną na wysokich nóżkach i przeważnie sa czyściutkie. Namoknięte tracą (moim zdaniem) nieco na smaku, dlatego tez nie moczę ich w mleku, co niektórzy u nas praktykują. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńKanie smażę tak samo . W tym roku jeszcze nie znalazłam , ale u nas dopiero od paru dni zaczęły się grzyby. Pozdrawiam serdecznie 🌞💗🍉💗🍉💗🍉💗💗🍉💗🍉💗💗
OdpowiedzUsuńWszystkim dziekuję za podpowiedzi w sprawie przygotowywania kani :)
Usuńuwielbiam tak przygotowaną kanię
OdpowiedzUsuń