Nie jest może prosty wypiek , ale myślę , że znajdą się chętni by pokusić się o jego zrobienie. A nagrodą za trud będzie bardzo oryginalnie wyglądające ciasto.Najpierw trzeba upiec roladę , a oto
Składniki : ( na dużą blaszkę) ROLADY
- 4 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki mąki
Prace przy robieniu żółwia warto podzielić sobie na 2 dni. Jednego dnia robimy roladę i smarujemy ją powidłami śliwkowymi , zwijamy w rulon i tak pozostawiamy na dzień następny.Można jeszcze tego dnia rozpuścic galaretki - w 1 szklance i 1/3 szklanki wody.Przez posmarowanie rolady należy rozumieć posmarowanie powidłami upieczonego wcześniej w całości ciasta
PRZYGOTOWANIE ciasta z której upieczemy ROLADY
- Białka ubić na sztywną pianę
- W trakcie ubijania dodawać cukier
- Po wyczerpaniu cukru dodawać po jednym żółtku i ciągle ubijać
- Na koniec dodajemy mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia ( mąka przesiana przez sito)- lekko mieszamy najlepiej drewnianą łyżką
- Wylewamy na blaszkę (płaską) wyłożoną papierem do pieczenia i posmarowaną tłuszczem
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 stopni C - na złoty kolor
- Kiedy ciasto będzie upieczone , wyjąć je na lekko wilgotną ściereczkę, zdjąć papier i razem ze ściereczką zwinąć w rulon -ma tak ostygnąć
- Po ostygnięciu smarujemy powidłami i zwijamy ciasno . I to mogłoby być na tyle na jeden dzień prac , jeśli podzielimy sobie to na 2 dni.
Następnego dnia ZACZYNAMY pracę od pokrojenia rolady na mniejsze około 1 cm. kawałki i UKŁADAMY jeden obok drugiego w misce (formie) mają tworzyć pancerz żółwia - i oczekują na ułożenie na nich masy z galaretkami
Składniki MASY do żółwia :
- 1 masło
- 4 jajka
- 4 duże łyżki żelatyny
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka cukru pudru
- kostki krojonego ananasa
Przygotowanie MASY do wypełnienia żółwia
Zaznaczam jeszcze raz , że w misce UKŁADAMY jeszcze przed robieniem masy pokrojone ciasto w rolady
Zaznaczam jeszcze raz , że w misce UKŁADAMY jeszcze przed robieniem masy pokrojone ciasto w rolady
- Masło utrzeć z cukrem pudrem , dodajemy stopniowo po żółtku
- Żelatyną namaczamy w 1/2 szklance letniego ( nie gorącego !) mleka - mieszamy do rozpuszczenia i dodajemy resztę mleka , ale całość ma być CIEPŁA , bo inaczej za szybko nam stężeje
- Białka bijemy na pianę
- Do masy jajecznej dodajemy CIEPŁĄ żelatynę rozpuszczoną w mleku - dobrze mieszamy , by wszystko dobrze się połączyło
- Teraz ( natychmiast!) dodajemy ubite białka i mieszamy ostrożnie
- Stężałe galaretki kroimy w drobną kostkę ( Pokroić je już przed przygotowywaniem masy !) i dodajemy do ucieranej masy - mieszamy ( jeśli uważamy , że mamy jej za dużo nie kładźmy jej całej)
- Mamy ułożone roladki w głębokiej misce gęsto obok siebie
- Na wierzch rulonów - roladek wykładamy masę już z galaretkami i dobrze dociskamy , tak by była także między roladkami , masa musi je połączyć , by po wyjęciu pokrojone ciasto tworzyło całość podobną do skorupy żółwia
- Całość zostawiamy na całą noc by dobrze stężała
- Na drugi dzień wyjmujemy ciasto ostrożnie , wcześniej obkrawając je wokół miski
- To co było wierzchem ciasta będzie spodem , a spód będzie skorupą żółwia
- Można ewentualnie położyć na wierzchu masy kilka kostek pokrojonego ananasa...
Mam nadzieje ,że udało mi się jasno wytłumaczyć całość przygotowania tego dość skomplikowanego przepisu. Jak coś nie jest jasne , pytać...:) Z podanych ilości wychodzą 2 żółwie w miseczce wysokiej na 10 cm. , średnica miseczki na dole to około 13 cm. , a średnica większa 25 cm. Uf , ale ciężka praca z tym opisywaniem , ale warto :) A w ogóle to ciasto dobrze robić w duecie , wtedy na pewno się uda , a jeśli nie to odpowiedzialność za niepowodzenie podzieli się na pół :)
wow, bardzo ciekawie wygląda, warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto , warto :)
UsuńFajny ten żółw - smakowity :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, a ja nie umiem piec rolad :( I co teraz?
OdpowiedzUsuńNo cóż trzeba się odważyć i ...spróbować. Nie taki diabeł straszny...:)
UsuńNio, mój hodowlany żółwik z Twojego przepisu już się chłodzi. Rolada wyszła super,ale oczywiście musiałam zrobić po swojemu. Nasmarowałam roladę sokiem z truskawek i dżemem truskawkowym. Do masy żółwiowej dałam pokrojone truskawki i galaretkę agrestową, a że skorupka wystawała i zostało miejsce to uzupełniłam ananasem pokrojonym i zalałam czerwoną galaretką z truskawek. Żółwik będzie w formie tortu urodzinowego na jutro. Pstryknę mu zdjęcie w skorupce ale na wierzch mam chęć zrobić masę cukrową w stylu angielskim. Hm...zobaczymy co wyjdzie. A co do ciasta francuskiego w tych palmierach co robiłam, to powiem Ci, że z powidłami śliwkowymi też wyjdzie super, aby nie z dżemem, bo jak pierwszy raz robiłam to dżem wypływa, a powidła się trzymają. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMyślę ,że Twój żółw wyjdzie cudnie :) pozdrawiam
UsuńOoo, jaki fajny :) Muszę koniecznie takiego upichcić ;-))
OdpowiedzUsuńWielki szacunek za zrobienie takiego dzieła :)
OdpowiedzUsuń