Jako, że zupę tę robiłam po raz pierwszy, zajrzałam tu i tam , by "poczuć " ten smak...
Jadłam niedawno ten rarytas i chciałam zrobić zupę o podobnym lub choć przybliżonym składzie, smaku i aromacie :) Myślę,że się udało, skorzystałam z podpowiedzi na blogu kulinarnym "Potrawy z ryb ", ale oczywiście ciut zrobiłam po swojemu :)
Składniki;
- ja miałam tylko duże i małe dzwonko ryby oraz łeb łososia
- marchew, pietruszka
- kawałek pora i selera
- cebula, 2 ząbki czosnku
- olej do smażenia
- sól, pieprz, liść laurowy, 3 ziarnka ziela angielskiego
- mały ziemniak - gdybym miała więcej ryby, nie dodawałabym go, ale w efekcie było ok.
- majeranek, tymianek, pieprz ziołowy
- kostka rosołowa, kilka kropel maggi w płynie
Przygotowanie:
- Części ryby umyłam i włożyłam do garnuszka z 500 ml wody, dołożyłam liścia, ziele, sól, pieprz ziarnisty
- Gdy ryba była miękka wyjęłam ją, a wywar przecedziłam przez sito
- Gdy wywar ponownie zaczął się gotować włożyłam do niego drobno pokrojonego ziemniaka
- Umyte i starte warzywa jak najgrubiej starte i wsypałam do wywaru -gotowałam
- Pokrojoną cebulę i czosnek obsmażyłam na oleju i dodałam do zupy
- Pod koniec gotowania doprawiłam zupę majerankiem i tymiankiem oraz ODROBINĄ soku z cytryny (ale to mój smak tego potrzebował ), szczyptą pieprzu ziołowego i prawdziwego, 1/4 kostki rosołowej i kilkoma kroplami maggi
- Natka pietruszki dopełniła smaku.
Moja zupa była smaczna,( najadły się nią trzy osoby), ale myślę,że gdy z następnych wakacji przywiozę świeżą rybę to ugotuję zupę jeszcze smaczniejszą. Przecież ćwiczenia czynią Mistrza :)
A smak tej zupy zabrałam znad polskiego morza Bałtyckiego , konkretnie z Mikoszewa:)
Jedliśmy podobną tego lata w pubie, dokładnie w miejscu gdzie Wisła uchodzi do morza.Tego dnia gdy weszliśmy tam by "coś" zjeść byliśmy utrudzeni wcześniejszymi poszukiwaniami jantarów na plaży...Jako, że letnia pora w poszukiwaniu raczej drobnego bursztynu sprzyja tylko cierpliwym i mającym "sokoli wzrok" , odnalezienie tego miejsca po długim marszu było dla nas niczym odnalezienie oazy na pustyni :) Nasze oczy i nóżki odpoczywały, a podana nam zupa rybna była niczym dworskie , wyszukane jedzenie.
Na wspomnienie tych letnich dni ugotowałam dziś zupę rybną. Nie jest to egzotyczne danie , ale zupa smakowała wtedy i dziś wybornie.
A przepis umieszczam dopiero teraz...Sezon na ryby trwa cały rok i zawsze można ugotować smaczną zupę rybną.
A smak tej zupy zabrałam znad polskiego morza Bałtyckiego , konkretnie z Mikoszewa:)
Jedliśmy podobną tego lata w pubie, dokładnie w miejscu gdzie Wisła uchodzi do morza.Tego dnia gdy weszliśmy tam by "coś" zjeść byliśmy utrudzeni wcześniejszymi poszukiwaniami jantarów na plaży...Jako, że letnia pora w poszukiwaniu raczej drobnego bursztynu sprzyja tylko cierpliwym i mającym "sokoli wzrok" , odnalezienie tego miejsca po długim marszu było dla nas niczym odnalezienie oazy na pustyni :) Nasze oczy i nóżki odpoczywały, a podana nam zupa rybna była niczym dworskie , wyszukane jedzenie.
Na wspomnienie tych letnich dni ugotowałam dziś zupę rybną. Nie jest to egzotyczne danie , ale zupa smakowała wtedy i dziś wybornie.
A przepis umieszczam dopiero teraz...Sezon na ryby trwa cały rok i zawsze można ugotować smaczną zupę rybną.
Zupy rybnej jeszcze nigdy nie jadłam i ciekawa jestem, bo głosy na jej temat słyszałam bardzo różne.
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić samemu, by sie przekonac :)
UsuńJa już jestem jej fanką.
Uwielbiam zupę rybną. Jest bardzo szlachetna. Taka odświętna jak rosół.
OdpowiedzUsuńRacja:)
Usuńjestem bardzo ciekawa smaku tej zupy bo przyznam szczerze że rybnej nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńWarto zatem kiedys ugotować, smaczna:)
UsuńCiekawy przepis. Aż trudno uwierzyć, że kiedyś nie lubiłem zupy rybnej, w ogóle nie przepadałem za gotowanymi rybami. Przełomem była zupa przyrządzona z dorsza z dodatkiem mleka kokosowego.
OdpowiedzUsuńhttp://www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl/zupa-rybna/
To fakt zupy rybne mają specyficzny smak i nie wszyscy je lubią. Trzeba umieć je przyprawić, aby nie były mdłe. Moja ulubiona to tradycyjna z głowy karpia najczęściej podawane w wigilię https://www.przepisy.pl/przepisy/szukaj/zupa-rybna-z-glowy-karpia. Znajdziecie też inne przepisy na tradycyjne potrawy wigilijne.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOgólnie moim zdaniem zupy rybne są bardzo smaczne i jak najbardziej warto jest je jeść. Ja również bardzo chętnie zajadam się daniem z łososiem https://mowisalmon.pl/przepisy/pieczony-losos-mowi-marynowany-w-trawie-cytrynowej-chilli-skorce-z-limonki-i-ciemnym-occie-chinskim-z-salatka-ze-smazonych-grzybow/ iw wydaniu pieczonym jest bardzo smaczny.
OdpowiedzUsuń