czwartek, 27 lutego 2014

Chleb na zakwasie - krok po kroku



Przepis podaję za autorką książki pt. " Zamień chemię na jedzenie *"

Julita Bator namawia nas do pieczenia chleba w domu, ale nie tylko chleba...

Kto ciekawy przeczyta o tym we wspomnianej pozycji :)

"Krok pierwszy : ZAKWAS  - na zdjęciu
potrzebujemy mąkę żytnią typ 720 i wodę

Dzień PIERWSZY
1  łyżkę mąki żytniej typ 720 wymieszać z 2 łyżkami letniej wody i odstawić w ciepłe miejsce, przykrywając tak, by był dopływ powietrza (aby zakwas szybciej dojrzał, można dodać otrzymaną od kogoś łyżkę zakwasu. Można dodać także łyżkę żurku albo kawałek skórki chleba )

Dzień DRUGI
Do zakwasu dodać 1 łyżkę mąki i 2 łyżki wody, wymieszać.

Dzień TRZECI
Do zakwasu dodać 1 łyżkę mąki i 2 łyżki wody. Wymieszać.

Dzień CZWARTY
Do zakwasu dodać 2 łyżki mąki i 4 łyżki wody, wymieszać.

Dzień PIĄTY
Do zakwasu dodać 3 łyżki mąki i 6 łyżek wody. Wymieszać.

Ewentualnie dzień SZÓSTY
Do zakwasu dodać 3 łyżki mąki i 6 łyżek wody, wymieszać.

ZAKWAS jest gotowy do użycia, kiedy zaczyna bulgotać. Wieczorem PIĄTEGO lub SZÓSTEGO dnia robimy ZACZYN.
Jeśli przez dłuższy czas nie będziemy piec chleba, to i tak musimy pamiętać o zakwasie. Nieużywany zakwas należy odnawiać mniej więcej co tydzień. Polega to na tym, że na godzinę wyjmujemy go z lodówki. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, dodajemy 2 łyżki mąki i 4 łyżki wody, mieszamy i odstawiamy na 12 godz, po czym ponownie chowamy do lodówki.



Krok drugi ZACZYN

1 szklanka zakwasu, mąki żytniej ( około 650 g)
ok. 800 ml lekko letniej wody.
W wysokim szklanym lub emaliowanym naczyniu umieszczamy zakwas, który mieszamy z mąką i wodą. ( Mamy uzyskać konsystencję gęstej śmietany ).
Naczynie przykrywamy ściereczką i dodatkowo ręcznikiem.
Zostawiamy na noc w ciepłym miejscu.

Robiąc zaczyn, musimy pamiętać, aby zawsze zostawić trochę zakwasu. Do pozostałego na zaś zakwasu dodajemy 2 łyżki mąki i 4 łyżki wody, mieszamy, odstawiamy na 12 godz. w ciepłe miejsce, a następnie chowamy do lodówki.

Krok trzeci CHLEB
Zaczyn, 5 kubków mąki żytniej ( około 650 g ), ok. 150 ml lekko ciepłej wody, 2 i 1/2 łyżeczki soli.
Rano dodajemy do zaczynu mąkę, wodę i sól. Wyrabiamy. (Mamy uzyskać konsystencję jak na ciasto drożdżowe. Ciasto ma się łatwo odklejać od dłoni, czyli ma nie być ciągnące). Dwie keksówki ( 12 x 30 cm ) wyłożyć papierem do pieczenia lub nasmarować tłuszczem i napełniać ciastem do 3/4 wysokości. Zwilżyć wierzch ciasta wodą.
Pozostawić na 1-3 godz. do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Kiedy zobaczymy, że chleb zaczyna wyrastać, wkładamy go do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 200 stopni C. przez 1 godz. W przypadku, gdy piekarnik grzeje słabiej , trzeba piec w wyższej temperaturze. Chleb po wyjęciu i odwróceniu spodem do góry ma wydawać głuchy dźwięk podczas ostukiwania.
Bochenek skropić wodą i położyć na kratce, aby odparował. Przykryć ściereczką (tak by zapewnić dopływ powietrza ). Jeśli wolimy, by skórka chleba była chrupiąca, nie przykrywamy chleba podczas studzenia.
Po wystygnięciu chleb odkryć i włożyć do papierowej torby (lub lnianej), a następnie zawinąć w plastikową torbę lub schować do szczelnego chlebaka.

Jeśli planuję upiec chleb we wtorek to w poniedziałek rano wyjmuję zakwas z lodówki i go odświeżam. Trzymam go przez cały dzień w ciepłym miejscu. W poniedziałek wieczorem robię zaczyn, we wtorek rano kończę robić chleb, który piekę około południa. Dla naszej pięcioosobowej rodziny starcza jeśli piekę chleb (2 bochenki na raz - dokładnie w takich proporcjach jak w podanym przepisie) średnio raz na 4 dni. "- tyle autorka.

Ja upiekłam chleb z połowy składników. Dałam 37 dag mąki żytniej (typ 720) i 28 dag mąki orkiszowej. Piekłam w foremce 30 x 12 cm


Mam nadzieję, że przybliżyłam sposób upieczenia chleba. Może warto skorzystać ze wskazówek i odważyć się na pierwszy wypiek :)


A w książce można znaleźć wiele ciekawych wątków, które poruszają kwestie współczesnego odżywiania.

12 komentarzy:

  1. Urszulo,
    super.
    Widzę,że przekonałaś się do prawdziwego chleba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber- nie wiem na jak długo, ale na razie tak jest :)
      Małgorzata K- racja :)
      Antenka- I to się chwali :)

      Usuń
  2. nie ma to jak domowy chlebuś na zakwasie:) sama piekę co 2-3 dzień, od dawna nie znam smaku kupnego;) Piękny bochenek Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam swoje pierwsze boje z chlebem żytnim na zakwasie. Nie ma lepszego, choć jest ciężko strawny, ale ten KWAŚNY SMAK!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za ten szczegółowy opis! Już wydrukowałam, od jutra zaczynam działać!
    www.brulionspadochroniarza.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostałam tą książkę od męża na urodziny niedawno i tak się do niej pomału zabieram. Przyznam, że najbardziej odstrasza mnie w tym wszystkim cały proces żeby zacząć robić własny zakwas i systematyczność, która potem bardzo pomaga.. A co do książki, nie ma tam zdjęć, które mnie zazwyczaj zachęcają do próbowania przepisów, a ten chleb wygląda przepysznie. Będę musiała w końcu spróbować..

    OdpowiedzUsuń
  6. Upiekłam chlebek ... swój pierwszy. Właśnie wg tego przepisu. Wyszły dwa bochenki. Właśnie "pożeram" kromkę z samym masłem. A smak... Hm... niebo w gębie ;-P

    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie, że był sukces i pozdrawiam prawie Świątecznie:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...