Przepis podaję za autorką książki pt. " Zamień chemię na jedzenie *"
Julita Bator namawia nas do pieczenia chleba w domu, ale nie tylko chleba...
"Krok pierwszy : ZAKWAS - na zdjęciu
potrzebujemy mąkę żytnią typ 720 i wodę
Dzień PIERWSZY
1 łyżkę mąki żytniej typ 720 wymieszać z 2 łyżkami letniej wody i odstawić w ciepłe miejsce, przykrywając tak, by był dopływ powietrza (aby zakwas szybciej dojrzał, można dodać otrzymaną od kogoś łyżkę zakwasu. Można dodać także łyżkę żurku albo kawałek skórki chleba )
Dzień DRUGI
Do zakwasu dodać 1 łyżkę mąki i 2 łyżki wody, wymieszać.
Dzień TRZECI
Do zakwasu dodać 1 łyżkę mąki i 2 łyżki wody. Wymieszać.
Dzień CZWARTY
Do zakwasu dodać 2 łyżki mąki i 4 łyżki wody, wymieszać.
Dzień PIĄTY
Do zakwasu dodać 3 łyżki mąki i 6 łyżek wody. Wymieszać.
Ewentualnie dzień SZÓSTY
Do zakwasu dodać 3 łyżki mąki i 6 łyżek wody, wymieszać.
ZAKWAS jest gotowy do użycia, kiedy zaczyna bulgotać. Wieczorem PIĄTEGO lub SZÓSTEGO dnia robimy ZACZYN.
Jeśli przez dłuższy czas nie będziemy piec chleba, to i tak musimy pamiętać o zakwasie. Nieużywany zakwas należy odnawiać mniej więcej co tydzień. Polega to na tym, że na godzinę wyjmujemy go z lodówki. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, dodajemy 2 łyżki mąki i 4 łyżki wody, mieszamy i odstawiamy na 12 godz, po czym ponownie chowamy do lodówki.
Krok drugi ZACZYN
1 szklanka zakwasu, mąki żytniej ( około 650 g)
ok. 800 ml lekko letniej wody.
W wysokim szklanym lub emaliowanym naczyniu umieszczamy zakwas, który mieszamy z mąką i wodą. ( Mamy uzyskać konsystencję gęstej śmietany ).
Naczynie przykrywamy ściereczką i dodatkowo ręcznikiem.
Zostawiamy na noc w ciepłym miejscu.
Robiąc zaczyn, musimy pamiętać, aby zawsze zostawić trochę zakwasu. Do pozostałego na zaś zakwasu dodajemy 2 łyżki mąki i 4 łyżki wody, mieszamy, odstawiamy na 12 godz. w ciepłe miejsce, a następnie chowamy do lodówki.
Krok trzeci CHLEB
Zaczyn, 5 kubków mąki żytniej ( około 650 g ), ok. 150 ml lekko ciepłej wody, 2 i 1/2 łyżeczki soli.
Rano dodajemy do zaczynu mąkę, wodę i sól. Wyrabiamy. (Mamy uzyskać konsystencję jak na ciasto drożdżowe. Ciasto ma się łatwo odklejać od dłoni, czyli ma nie być ciągnące). Dwie keksówki ( 12 x 30 cm ) wyłożyć papierem do pieczenia lub nasmarować tłuszczem i napełniać ciastem do 3/4 wysokości. Zwilżyć wierzch ciasta wodą.
Pozostawić na 1-3 godz. do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Kiedy zobaczymy, że chleb zaczyna wyrastać, wkładamy go do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 200 stopni C. przez 1 godz. W przypadku, gdy piekarnik grzeje słabiej , trzeba piec w wyższej temperaturze. Chleb po wyjęciu i odwróceniu spodem do góry ma wydawać głuchy dźwięk podczas ostukiwania.
Bochenek skropić wodą i położyć na kratce, aby odparował. Przykryć ściereczką (tak by zapewnić dopływ powietrza ). Jeśli wolimy, by skórka chleba była chrupiąca, nie przykrywamy chleba podczas studzenia.
Po wystygnięciu chleb odkryć i włożyć do papierowej torby (lub lnianej), a następnie zawinąć w plastikową torbę lub schować do szczelnego chlebaka.
Jeśli planuję upiec chleb we wtorek to w poniedziałek rano wyjmuję zakwas z lodówki i go odświeżam. Trzymam go przez cały dzień w ciepłym miejscu. W poniedziałek wieczorem robię zaczyn, we wtorek rano kończę robić chleb, który piekę około południa. Dla naszej pięcioosobowej rodziny starcza jeśli piekę chleb (2 bochenki na raz - dokładnie w takich proporcjach jak w podanym przepisie) średnio raz na 4 dni. "- tyle autorka.
Ja upiekłam chleb z połowy składników. Dałam 37 dag mąki żytniej (typ 720) i 28 dag mąki orkiszowej. Piekłam w foremce 30 x 12 cm
Mam nadzieję, że przybliżyłam sposób upieczenia chleba. Może warto skorzystać ze wskazówek i odważyć się na pierwszy wypiek :)
Urszulo,
OdpowiedzUsuńsuper.
Widzę,że przekonałaś się do prawdziwego chleba!
Amber- nie wiem na jak długo, ale na razie tak jest :)
UsuńMałgorzata K- racja :)
Antenka- I to się chwali :)
przepyszny taki domowy chlebuś
OdpowiedzUsuńnie ma to jak domowy chlebuś na zakwasie:) sama piekę co 2-3 dzień, od dawna nie znam smaku kupnego;) Piękny bochenek Kochana!
OdpowiedzUsuńChleb na zakwasie jest najlepszy:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, pozdrawiam :)
UsuńPamiętam swoje pierwsze boje z chlebem żytnim na zakwasie. Nie ma lepszego, choć jest ciężko strawny, ale ten KWAŚNY SMAK!
OdpowiedzUsuńO tak , ma swój smak.
UsuńDziękuję za ten szczegółowy opis! Już wydrukowałam, od jutra zaczynam działać!
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Dostałam tą książkę od męża na urodziny niedawno i tak się do niej pomału zabieram. Przyznam, że najbardziej odstrasza mnie w tym wszystkim cały proces żeby zacząć robić własny zakwas i systematyczność, która potem bardzo pomaga.. A co do książki, nie ma tam zdjęć, które mnie zazwyczaj zachęcają do próbowania przepisów, a ten chleb wygląda przepysznie. Będę musiała w końcu spróbować..
OdpowiedzUsuńUpiekłam chlebek ... swój pierwszy. Właśnie wg tego przepisu. Wyszły dwa bochenki. Właśnie "pożeram" kromkę z samym masłem. A smak... Hm... niebo w gębie ;-P
OdpowiedzUsuńDziękuję
Cieszę się ogromnie, że był sukces i pozdrawiam prawie Świątecznie:)
Usuń