Chrupiąca sałatka Uli

Choć do wiosny pozostało jeszcze trochę czasu, to u mnie na stole królują sałatki o wiosennym wyglądzie. O tej porze smakują wyśmienicie :)

Składniki tej sałatki nie są wyszukane. 

Za to wszyscy wiemy, jak ważną rolę gra sposób podania potrawy.

Przyznam, ze nie posiadam drogiej porcelanowej zastawy czy sztuców gerlach flames, ale jestem w stanie stworzyć kolorową aranżację stołu.

Odświętny obrus, barwna zastawa, może świece, to wszystko tworzy wspaniały nastrój...

Idzie mi z tym coraz lepiej :) Podpatruję różne pomysły na blogach lub w czasopismach...

W miłej atmosferze, przy barwnym stole nawet takie niewyszukane sałatki jak ta smakują niczym królewskie jedzenie.

Polecam. 

Sałatka najsmaczniejsza na świeżo, najpóźniej należy zjeść ją na następny dzień.

Składniki :

• mały pęczek rzodkiewek
• 2 ugotowane jajka
• mała sałata lodowa
• 4 łodygi selera naciowego
• natka pietruszki, szczypiorek
• majonez+ jogurt, pieprz czarny mielony

Przygotowanie :

1. Jajka, łodygi selera, rzodkiewki pokroić w dość grubą kostkę
2. Sałatę pokroić w makaronik
3. Składniki połączyć, posypać pieprzem, sól mnie nie była konieczna
4. Majonez połączyć z jogurtem, dodać do sałatki, wymieszać.

                                      Świetnie chrupie podczas jedzenia :)

                             

                                                   Inspiracja ze stron Westwing