Składniki:
- 20 dag twarogu, u mnie półtłusty
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- sól, dowolne przyprawy do smaku
- 1 łyżka masła, u mnie klarowane
- około 100 ml mleka, u mnie było 50 ml
Przygotowanie :
- Twaróg pokruszyć do miseczki. Przesypać go sodą, przykryć talerzykiem i odstawić, aby zgliwiał, czyli stopił się. Twaróg powinien stać w temperaturze pokojowej przez kilka dni (mój stał 3 dni ). Może w tym czasie zacząć pachnieć podobnie jak sery pleśniowe. .
- Po tym czasie w rondelku stopić masło i dodać do niego zgliwiały twaróg. Na bardzo małym ogniu zasmażać go dodając jednocześnie sól, mleko (dla luźniejszej konsystencji) oraz wybrane przyprawy, mieszać by nie przypalić. Gotowy serek przelać do miseczki i odstawić do wystygnięcia.
Tak wyglądał przed zasmażaniem.
Ja dodałam do niego podczas smażenia wędzonej papryki i suszonego koperku.Ale każdy może użyć dowolnych, ulubionych przypraw.
Jak tylko wystygnie, podzielę się z Wami moimi wrażeniami smakowymi.
Serek zastygł, próbowałam jest pyszny. Więcej mleka do mojego sera nie było potrzeba niż 50 ml, dodając więcej mleka będzie miękki. Mój po wyjęciu z lodówki raczej smarował się trudno, a raczej kroiłam go na chleb...
świetny pomysł z tym domowym serkiem topionym :)
OdpowiedzUsuńMoja mama taki robi, jest pyszny:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle zwróciłem uwagę na świetne zdjęcia. Ser topiony domowej roboty znam. Teściowa robi.
OdpowiedzUsuńJestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam termomix i on mi od czasu do czasu sam robi taki serek. Nie wiedziałam, że można inaczej. Na pewno podam przepis znajomym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpamiętam jak robiłyśmy podobny, ale to były czasy gdy w sklepach nic nie było
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie:)
Domowe najlepsze, wiemy przynajmniej co jemy
OdpowiedzUsuńBardzo lubie serki topione. A domowy to juz w szczególności:)
OdpowiedzUsuńuściski
Muszę przyznać, że jeszcze takiego serka nie robiłam, ciekawy przepis...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo lubiłam serki topione póki nie przeczytałam składu :O
OdpowiedzUsuńTaki domowej roboty musi być o niebo lepszy :)
Świetnie wygląda o pewnie tak smakuje. Pozdrawiam Zosia
OdpowiedzUsuńRobilam taki, tyle ze bez masla, kiedy sie odchudzalam :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny efekt końcowy:) Zwykle ciężko mi znieść zapaszek, kiedy ser gliwieje, ale sprawa jest warta zachodu :)
OdpowiedzUsuń