- Brukselkę ugotować dość krótko w wodzie ze solą i odrobiną cukru- po przestudzeniu i osączeniu zmiksować
- Dodać mąkę, jajko i sól- zmiksować
- Smażyć na gorącym tłuszczu z obu stron na rumiano.
Masa konsystencją przypomina tę na placuszki ziemniaczane. Moja była nawet ciut ściślejsza.
Pyszny pomysł!
OdpowiedzUsuńPorywam jednego placuszka...
Jestem fanką brukselki, ale placuszków nie jadłam! Dla mnie super opcja, na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię brukselkę ale placuszków nigdy nie jadłam.Z przepisu skorzystam bo placuszki wyglądają bardzo smakowicie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA to niespodzianka !! Nie wiedziałam że z brukselki można wyczarować takie apetyczne placki !!
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis !
Pozdrawiam serdecnzie :)
Moja Martunia niestety musiała przejść na dietę bez zbóż (tylko ryż) i laktozy. Jak myślisz, udałyby się z mąką ryżową albo ziemniaczaną?
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, niewiele tracisz. Pozdrawiam:)
UsuńCiekawie wyglądają. ;)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńz brukselką ?? Ale fajny pomysł.Trzeba spróbować,tylko najpierw lenia do gotowania pogonić:):):)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na placuszki, muszę kiedyś takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńOj, jakie ja lubię "smakować" takie potrawy...
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień.