Składniki :
- 100 g białej komosy
- ok. 2 łyżek mąki
- 2 łyżki mleka
- 1 jajko
- ewentualnie 2 łyżki miodu do polania
- szczypta cynamonu
- owoce
- Gotuj komosę przez 12 min. Pozwól jej wystygnąć, a następnie wymieszaj w misce z mąką, mlekiem, rozmąconym jajkiem, szczyptą soli i szczyptą cukru.
- Usmaż naleśniki na kropli oliwy, aż będą złote po obu stronach. Ułóż na talerzu, a następnie oblej miodem, posyp cynamonem i ułóż ulubione owoce.
Masa konsystencją przypomina tę na placki ziemniaczane.
Moja komosa po ugotowaniu była niezbyt gęsta.
inspiracja stąd
Ostatnio szukałam takiego przepisu, skorzystam☺
OdpowiedzUsuńTakich naleśników nie jadłam, w ogóle z komsą ryżową nie miałam jeszcze do czynienia :)
OdpowiedzUsuńZ pewności wykorzystam ten przepis. W mojej diecie komosa jest wskazana:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcie. Ładnie jest Ci w czerwieni.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie naleśniki :)
Dziękuję Haniu:)
Usuńsuper placuszki :) do tego sezonowe owoce i mamy pycha śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na pyszne naleśniki :-)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis!
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :) Chętnie wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie robiłam takich naleśników ;)
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis. Aż ślinka leci ...
OdpowiedzUsuń