środa, 28 listopada 2012

Gotujemy kaszę jęczmienną - średniej grubości



Podaję porcje na 1 osobę , która  ma coś jeszcze do tej kaszy :)      
Choć może warto ugotować podwójną porcję, na jutro będzie jak znalazł.                                                                                                                                                          Składniki :

  • 1/2 szklanki kaszy 
  • 1 szklanka wody
  • sól i olej 
Przygotowanie :
  1. Odmierzoną kaszę wysypać na płaski talerz i dokładnie ją przejrzeć pod kątem zanieczyszczeń , często bywają malutkie kamyczki - szkoda zębów :(
  2. Do garnuszka wlać szklankę wody i lekko ją posolić
  3. Na patelnię z niewielką ilością oleju wsypać kaszę i energicznie ją mieszać , by nie przypalić
  4. Gdy kasza wchłonie tłuszcz przełożyć ją na wrzącą wodę i zamieszać
  5. Gotować mieszając dość często, aż kasza wchłonie prawie całą wodę, wtedy garnek zdjąć z ognia( nie zostawiać bez kontroli, bo łatwo przypalić)
  6. Owinąć garnek szczelnie w gruby ręcznik i włożyć go pod koc
  7. Po około 20 - 30 min. kasza powinna być dobra do jedzenia
  8. To jest mój sposób na ugotowanie kaszy bez przypalenia :)
"Kasze jęczmienne -  to pęczak (ta jest gruba), średnia, drobna oraz perłowa. Wszystkie jej odmiany stanowią dobre źródło witaminy PP (niacyny), która obniża poziom złego cholesterolu we krwi i poprawia wygląd skóry (pomaga przy kłopotach z cerą). Ma dużo rozpuszczalnego błonnika- zapobiega zaparciom, wzdęciom i bólom brzucha ." fragment artykułu K. Bosackiej jaki znalazłam w dodatku GW-Palce lizać

Smacznego ! Ja lubię jeść kaszę tylko ...ze skwareczkami ze świeżego , niewędzonego boczku .
Do tego zielona sałata z oliwą i niebo w gębie :) Proste jedzenie.

16 komentarzy:

  1. ale dobra rada na kaszę:)! lubię ją, często gotuję i na pewno sprawdzę ten przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uwielbiam kaszę z gulaszem, aż ślinka mi pociekła ;-) Coś nie mogę się przekonać do kaszy gryczanej... z czym Ty ją podajesz? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) pamiętam, jak pierwszy raz w życiu gotowałam kaszę :) Wydawało mi się, że jest jej tak mało, więc szczerze sypnęłam, doprawiłam......i ugotowałam tyle, że gdyby nie znajome kury, to kilka dni byśmy kaszę jedli :):) Dawno to było (byłam wtedy w podstawówce), ale zawsze jak widzę kaszę, to się śmieję ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początki zawsze są trudne, ale nie trzeba się zrażać i próbować dalej...

      Usuń
  4. U mnie nikt w domu nie chce jeść kaszy jęczmiennej:( A szkoda, bo taka zdrowa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda, a może trzeba próbować stopniowo, np. od ugotowania krupniku? :)

      Usuń
  5. nawet nie wiedziałam, że proces gotowania kaszy jest aż tak skomplikowany ;)
    PS. Pozdrawiam i zapraszam do konkursu na swoim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam troche inny sposób i jest rewelacyjny:
    http://doowa.blogspot.com/2012/07/jak-ugotowac-kasze-na-sypko.html
    Dzieki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam ten sposób, bardzo ciekawy, warto wypróbować, by znaleźc ten najlepszy:)

      Usuń
  7. wygląda bardzo fajnie, muszę spróbować :)
    Kochana chcialabym zaprosić Cię na świąteczny konkurs na moim blogu, do wygrania jest darmowy kupon na zakupy w merg.pl, jeśli wygrasz możesz za jego pomocą wybrać sobie do wartości kuponu buciki za darmo :) Zapraszam także do poczytania moich innych notek ♥
    http://wiktoriabachowskaphotography.blogspot.com/2012/11/competition-with-mergpl.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietna instrukcja, pewnie nie jeden z niej skorzysta :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...