Już dziś zamieszczam przepis na zrobienie świątecznego piernika, bo czas nagli..
To ostatni dzwonek by go "zarobić" i poczekać z upieczeniem do ostatnich dni przed Świętami.
Składniki :
- 1 kg + 1 szklanka mąki pszennej
- 3 jajka
- 1 szklanka mleka
- 1/2 l. miodu
- 3 płaskie łyżeczki sody
- 2 niepełne szklanki cukru
- 250 dag masła
- 2 opakowania przypraw korzennych do pieczenia pierników
- Do mleka wsypać cukier, wlać odmierzony miód i dołożyć masło i postawić na gazie- mieszać do rozpuszczenia składników
- Zdjąć garnek z gazu, wystudzić masę
- Wlać rozmieszane jajka, mąkę , przyprawy i dokładnie całość wymieszać
- Na końcu dodać sodę i ponownie masę wymieszać
- Tak przygotowaną masę przykryć i pozostawić w zimnym pomieszczeniu do czasu pieczenia ciasta na Święta.
Z tej masy piernikowej można również upiec ciasteczka - pierniki.
Ja wykorzystam do zrobienia tradycyjnego piernika. Upiekę 3 placki i przełożę je powidłami śliwkowymi. Tak jak w tym podobnym, ale trochę innym przepisie.
Tam znajdziecie więcej wskazówek jak ostatecznie przygotować ciasto.
Przyprawa do pierników najlepsza bez mąki i cukru.
U mnie firmy Kotanyi, opakowanie ma 27 g mieszanki.
Więcej zdjęć jak upiekę ciasto...
Przyznam,że piernik wg starej receptury ze smalcem był smaczniejszy. Nie zawsze więc warto wypróbowywać nowe przepisy tuz przed szczególnymi okazjami...
Piekłam w okrągłej foremce o średnicy 24 cm.
Lepiej gdybym podzieliła ciasto na na 4 części lub upiekła w większej foremce. Byłyby cieńsze placuszki.
Piekłam z połowy składników.
Urszulko kochana, są Twoje komentarze, tylkom była w Bieszczadach i nie mogłam moderować (a musiałam włączyć tę durną moderację, bo jakieś Ruskie (od toreb) oraz szturmujący blogi akwizytorzy mnie nękali :-D). Selery będę robić, gdy pojadę do Martika do Słowenii - ona tam miała jakiś niewytłumaczalny dla nas urodzaj polskich warzyw. Nie może sama tego przerobić i czeka na mnie. A co do piernika to (pierwszy raz w mojej karierze" blogera kulinarnego" - którego i tak nikt nie czyta oprócz garstki starych znajomych) porwałam się na piernik dojrzewający 6 tygodni i właśnie mi dojrzewa w lodówce. Mam nadzieję, że "zaszpanuję" tym wypiekiem w Słowenii Na Wigilii. Buźki serdeczne dla jednej z moich najstarszych blogowych przyjaciółek :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pochwalisz się piernikiem na blogu🙂
UsuńTen dojrzewający popełniłam kilka razy ale dawno,dawno temu kiedy było więcej chętnych do jedzenia.
Może powinnam się skusić, w końcu to piernik i może sobie leżakować.
Pozdrawiam Was kobietki kochane:)
Tak, oczywiście zamieszczę zdjęcia. Bliżej Świąt upiekę piernik, myślę,że kilka dni leżakowania już z powidłami wpłynie jeszcze bardziej mu na "zdrowie"...pozdrawiam serdecznie:)
UsuńBardzo ciekawy przepis ciasto wyglada swietnie,dziekuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo będzie smak prawdziwego, korzennego piernika. Mam nadzieję !
Usuńpozdrawiam bardzo serdecznie.
Ten piernik jest na pewno świetny. Moja rodzina nie przepada za piernikiem , a więc nie piekę. Zastępuję go różnymi ciastami z makiem. Pozdrawiam serdecznie Urszulko 🎄🎄🎄🎄🎄
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam podobnego piernika. Ale może dzięki Twojemu przepisowi w przyszłym roku...
OdpowiedzUsuńDostałam od koleżanki przepis również na maśle. Nie mogę się doczekać zapachu jaki daje świąteczny piernik.
OdpowiedzUsuń